Według Banku Centralnego, Rządu i danych niezależnych w pierwszej połowie roku eksport towarów, gwałtownie spadł. Co gorsze w czerwcu zatrzymał się na poziomie 32,5 mld USD. Jest to spadek o 12% w porównaniu z majem, Jednocześnie rośnie w olbrzymim tempie import. W czerwcu cały import stanowił 26,1 mld USD. W rezultacie bilans handlowy towarów, wyniósł 6,4 mld USD (wobec 10,4 mld USD miesiąc wcześniej).
Od początku roku obserwujemy niepokojącą tendencję. Na koniec całego pierwszego półrocza nadwyżka bilansu handlu towarami zmniejszyła się do 54 mld USD, czyli 3,3 razy mniej niż ten sam wskaźnik w 2022 r. (prawie 180 mld USD).
Przyczyny miażdżącego zmniejszenia nadwyżki eksportu nad importem są ceny surowców oraz sankcje. Od końca ubiegłego roku światowe ceny ropy i gazu gwałtownie spadły. Ropa Brent po zapowiedziach OPEC+ o cięciach produkcji, są na poziomie około 80 USD za baryłkę. Z ropą Urals sytuacja jest jeszcze gorsza. W okresie styczeń-luty zniżka w stosunku do Brent sięgała 34-38 USD za baryłkę. Od lipca notowania nieznacznie wzrosły do 62 USD za baryłkę Uralu ze względu na spadek udzielanego rabatu dla klientów z Azji do 20 USD. Rosyjska odmiana ESPO, eksportowana głównie do Chin, również jest sprzedawana obecnie z upustem do Brent wynoszącą 8-10 USD (20% dostaw ropy za granicę).
Gaz na giełdzie TTF 14 lipca kosztował poniżej 300 dolarów za 1000 metrów sześciennych (w stosunku do 2000 dolarów rok temu). Fizyczne wolumeny również spadły z powodu różnego rodzaju zachodnich ograniczeń. Na przykład eksport Gazpromu spadł w ubiegłym roku o prawie 46%.
Łącznie spadek dostaw gazu w tym roku wynosi, według najnowszych szacunków Rosstatu, 30,7%, co potwierdza wręcz idealnie nasze prognozy z grudnia (Podsumowanie tygodnia 24.12.22 ekonomiarosji.pl ).
W rezultacie, według Ministerstwa Finansów, dochody podatkowe z sektora naftowego i gazowego spadły o 47% w pierwszej połowie roku.
Negatywne konsekwencje, to również wydłużenie i skomplikowanie łańcucha dostaw. Deficyt budżetu federalnego w ciągu pierwszych pięciu miesięcy wyniósł 3,5 biliona rubli (38 mld USD). Do lipca jednak dzięki zmianom w księgowaniu wydatków spadł do 2,6 biliona. O wiele gorsza jest sytuacja w przepływach gotówkowych, gdzie braki na rachunkach rządowych stanowią 7-8 bln rubli (70-80 mld USD).
Minister finansów Anton Siłuanow nie pomaga i swoją chwiejną postawą i brakiem rzetelnej informacji nie budzi zaufania rynków. Dla przykładu ostatnio ostrzega, że deficyt budżetowy może zmieniać się w różnych kierunkach.
Ogólnie rzecz biorąc, w ciągu ostatnich dwóch lat wydatki wzrosły półtora raza.
W przyszłym roku Siluanov zapowiada, że wydatki będą musiały być drastycznie zmniejszone, ale wojskowe nie mogą być dotknięte. To po prostu ślepy zaułek.
Ze względu na słaby bilans handlowy wystąpił deficyt na rachunku obrotów bieżących (minus 1,4 mld USD w czerwcu).
Wielokrotnie wyjaśniała to szefowa Banku Centralnego, Elvira Nabiullina. Kurs waluty krajowej spada. Wystarczy jednak rzut na notowania kantorów, by się o tym boleśnie przekonać. Większość walut podrożała od początku roku o 1/3 a w przeciągu roku o 60-70%.
W rezultacie importerzy ostrzegają przed nieuniknionym wzrostem cen, już w lipcu o co najmniej 10-15%.
Bank centralny zwiększa stopę referencyjną o jeden punkt procentowy do 8,5% i zapowiada kolejne zwiększenie na następnych posiedzeniach do 9,3%. Wydaje komunikat, w którym twierdzi, że inflacja nie może być dłużej utrzymywana na obecnym poziomie. Prognoza Banku Centralnego to minimum 5-6% do końca roku.
Nie przeszkadza to jednak Rosstat twierdzić, że w lipcu inflacja zwiększyła się symbolicznie z 2,5% do 3,17%.
Zachodni eksperci mają odmienne zdanie od rosyjskich urzędników. Według nich inflacja już obecnie jest dwucyfrowa, padają nawet liczby przekraczające 60%.
EkonomiaRosji. pl jest tutaj umiarkowana i szacuje, że w czerwcu inflacja przekraczała nieznacznie 25%.
Jednak wszyscy przyznają, że trend wzrostowy utrzymuje się od początku roku. Wskazują również, że do końca roku w tym obszarze należy spodziewać się wzrostów.
Deficyt płatniczy obrotów bieżących i kurcząca się w szybkim tempie nadwyżka handlowa powoduje, że będziemy świadkami dalszej dewaluacji rubla. Co gorsza, uderza to mocno w przemysł obronny ( Perspektywy rosyjskiego przemysłu obronnego (ekonomiarosji.pl), gdzie wydatki z miesiąca na miesiąc są podnoszone, a ostatnie podwyższenie zaliczek powoduje wir zasysający dla finansów budżetu państwa.
Próba ataku na pułap cenowy na rosyjską ropę tym momencie jest również dyskusyjna i w mojej opinii spóźniona (Rosyjski atak na pułap cenowy (ekonomiarosji.pl).
Rosjanie, którzy w zeszłym roku delikatnie odczuwali wojnę w tym roku, coraz mocniej w swoich portfelach odczują widoczne braki. W najgorszej sytuacji znajdą się kredytobiorcy, których raty zaczną rosnąć wraz z kosztami życia, a liczba bankrutów może zacząć się zbliżać, do których wartości nie obserwowaliśmy od lat 90 (.Nadchodzi pokolenie bankrutów. (ekonomiarosji.pl)).
Jedynie branża alkoholowa odczuje poprawę, szczególnie w przypadku nielegalnego alkoholu. Wolumeny jak i ceny będą gwałtownie rosły.
[…] Inflacja – ukryty podatek wojenny (ekonomiarosji.pl) […]