Zapraszamy na subiektywne zestawienie Codziennego, ekonomicznego przeglądu informacji z Rosji.
Dzisiejszy odcinek jak i cały kanał jest współfinansowany przez patronów, opiekunów i fanów.
Szczegóły wsparcia jak i link do Patronite znajdziecie w opisie filmu oraz pod artykułem na ekonomiarosji.pl
W dzisiejszym programie:
Short:
- W obwodzie wołgogradzkim w wyniku ataku bezzałogowego statku powietrznego zapalił się skład paliw. W wyniku upadku wraku bezzałogowego statku powietrznego zapaliła się podstacja w mieście Frołowo oraz skład paliw w mieście Kalacz nad Donem.
- W obwodzie murmańskim strażacy Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji we wtorek wieczorem doszło do pożaru w przedsiębiorstwie przemysłowym.
- Pożar wybuchł na wysokości 56 metrów, płonął dach magazynu. Pożar wybuchł na powierzchni 1500 metrów kwadratowych.
- Żony mobilizowanych przyszli na kolejny wiec pod gmachem Ministerstwa Obrony – informuje na swoim kanale w serwisie telegram jedna z aktywistek, Paulina Safronowa. Uczestnicy domagają się spotkania z ministrem obrony Federacji Rosyjskiej Andriejem Biełousowem w celu omówienia kwestii powrotu ich bliskich z frontu i uregulowania kwestii finansowych.
- W Aerofłocie pod koniec czerwca odeszło całe kierownictwo służby stewardess. dyrektor wydziału Indiana Talypova i jej dwaj zastępcy. Zmiany kadrowe przypisuje się powszechnym zakłóceniom w linii lotniczej pod koniec czerwca, kiedy przewoźnik borykał się z licznymi opóźnieniami lotów wynikającymi z braku stewardess. Około 1500 pracowników wzięło jednocześnie zwolnienia lekarskie z powodu złego podejścia do zarządzania i zbyt intensywnego rozkładu lotów bez dni wolnych i urlopów.
- Premier Indii Narendra Modi przybywa do MoskwySamolot premiera Indii Narendry Modiego wylądował na lotnisku Wnukowo-2. Wizyta potrwa 9 i 10 lipca. Na lotnisku Modi spotkał się z pierwszym wicepremierem Denisem Manturowem.
- Wiceadmirał Siergiej Lipilin został mianowany nowym dowódcą Floty Bałtyckiej – poinformowała służba prasowa floty. Głównodowodzący rosyjskiej marynarki wojennej, admirał Aleksander Mojsiejew, przedstawił Lipina sztabowi dowódczemu Floty Bałtyckiej.
- Praca biurowa? W Rosji niepotrzebne są takie fanaberie.
Najważniejszy zawód w Rosji to zawód miłosny. Na drugim miejscu na pewno nie jest to natomiast pracownik biurowy.
Do 2029 roku w Rosji będzie 733 tysiące niepotrzebnych pracowników biurowych. Wynika tak z wyliczeń Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej dla projektu krajowego „Personel”
Najbardziej zmniejszy się zapotrzebowanie na pracowników w kategorii „menedżerowie”. – 533,2 tys. osób zajmujących obecnie to stanowisko będzie „zbędnych”. Tu chciałem zauważyć, że w gospodarkach rozwijających się posady menedżerowie są jednak dosyć poszukiwaną grupą zawodową. Bardzo więc te wyliczenia by mnie zdziwiły, gdybym nie wiedział, w którą stronę rosyjska gospodarka zmierza.
O 200 tys. mniej będzie w kraju „pracowników zajmujących się przygotowywaniem dokumentacji”.
Gospodarka natomiast będzie potrzebować dodatkowych 502,3 tys. „specjalistów półwykwalifikowanych”, 499,3 tys. „operatorów maszyn i urządzeń” oraz 20 tys. „pracowników usług i handlu”.
Według wstępnej oceny Ministerstwa Pracy całkowite zapotrzebowanie na kadrę do 2030 roku wzrośnie do 73,6 mln (o 2,46 mln osób).
Spadek zapotrzebowania na menedżerów wiąże się z cyfryzacją, rozwojem i wdrażaniem nowych technologii w procesach produkcyjnych – mówi Natalya Golovanova, kierownik centrum badawczego SuperJob. Która chyba niestety nie jest zbyt zorientowana z ostatnimi problemami technologicznymi w kraju i korzysta z wyliczeń zachodu.
Jako przykład podała handel, w którym sprzedawców i kasjerów zastępują terminale, a dzięki temu w przypadku zwolnień kadrowych zmniejsza się także zapotrzebowanie na menedżerów, priorytety przesuwają się z obszaru zarządzania ludźmi na obszar zarządzania procesami technologicznymi” – zauważyła pani ekspert.
Ja z kolei pozwolę sobie zauważyć, że jeden menedżer zarządza od kilku do kilkunastu właśnie sprzedawców i jeśli nie będą potrzebować pół miliona menedżerów, to zapewne 10 razy tyle sprzedawców też nie będzie potrzebne. Ale to Rosja więc zobaczymy.
Jednocześnie spadek zapotrzebowania na pracowników na stanowiskach administracyjnych, w tym związanych z zarządzaniem dokumentami, tłumaczy się masowym wprowadzeniem elektronicznego zarządzania dokumentami – dodała Marina Dorokhova, kierownik działu „kariera i umiejętności”
Prezydent Rosji Władimir Putin nakazał opracowanie metodologii prognozowania zapotrzebowania gospodarki na kadry na koniec 2023 roku. Oczekuje się, że od 2025 r. na jej podstawie rząd będzie corocznie przygotowywał pięcioletnią prognozę rynku pracy.
„Chodzi o zrozumienie, ilu ludzi będziemy potrzebować w gospodarce. Ilu technologów, budowniczych, projektantów, nauczycieli, pracowników socjalnych i tak dalej” – wyjaśnił Putin.
Powiem wam, 5 latki i wyliczenia takie jak tu zobaczyłem? Brzmi cudownie.
2. Drony i upały powodują przerwy w dostawach prądu
W obwodzie rostowskim dostawy energii elektrycznej do przedsiębiorstw zostaną ograniczone, aby zmniejszyć obciążenie podstacji i uniknąć wypadków spowodowanych nadmiernym upałem, powiedział gubernator obwodu Wasilij Gołubiew.
„Zdaniem ekspertów ryzyko przeciążenia i awarii urządzeń elektrycznych nie jest zmniejszone. Dlatego nie wyklucza się ponownego wprowadzenia trybu tymczasowego wyłączenia” – napisał Gołubiew na Telegramie.
Według niego częściowe ograniczenie dostaw energii elektrycznej do przedsiębiorstw przemysłowych zminimalizuje przerwy w dostawie prądu w domach mieszkańców regionu. Jednocześnie, jak zapewnił , obostrzenia nie wpłyną na pracę przedsiębiorstw.
Gołubiew wyjaśnił, że najbardziej napięta sytuacja w tej chwili rozwinęła się w Taganrogu i rejonie Neklinowskim, gdzie doszło do wypadku na elektrycznych liniach przesyłowych z powodu nadmiernego obciążenia. „Prace renowacyjne trwają w kilku miejscach jednocześnie. Energetycy obiecują, że zakończą je dzisiaj do końca dnia” – dodał gubernator.
Masowe przerwy w dostawie prądu w obwodzie rostowskim rozpoczęły się 5 lipca. Część Batajska i Rostowa nad Donem została pozbawiona zasilania z powodu naruszenia technologii.
Następnego dnia, 6 lipca, w regionie wprowadzono harmonogram tymczasowych przerw w dostawie prądu z powodu niedoboru mocy, który powstał na tle 40-stopniowego upału.
Następnie w Rostowie nad Donem we wszystkich dzielnicach miasta konsumenci zaczęli wyłączać światło na 1,5-4 godziny dziennie. Jednocześnie energetycy obiecali „płynny” harmonogram przerw w dostawie prądu.
Administracja Rostowa nad Donem ostrzegła mieszkańców przed upałami do 42 stopni od 4 do 6 lipca. Jednak według Rostowskiego Centrum Hydrometeorologicznego wyjątkowo gorąca pogoda może utrzymywać się w regionie przez tydzień Jak zauważyła szefowa Centrum Hydrometeorologicznego Elena Nazarowa, 40-stopniowa temperatura w regionie przez cały okres obserwacji została zarejestrowana tylko dwukrotnie.
W warunkach dużego zapotrzebowania hurtowe ceny energii elektrycznej na południu rosną dwa razy szybciej niż w całej europejskiej części kraju. Ministerstwo Energii obiecuje monitorować terminowe zakończenie napraw w elektrowniach, starając się ograniczyć negatywne konsekwencje dla konsumentów.
Operator systemu powiedział również , że widzi „znaczny spadek mocy elektrowni z powodu nieplanowanych i awaryjnych napraw”. Ministerstwo Energii zapewniło, że terminowe zakończenie remontów w elektrowniach „pozostaje pod szczególną kontrolą”.
Wspólnota Odbiorców Energii (lobby przemysłowych odbiorców energii elektrycznej) zauważa,jednak że letnie rekordy w południowych systemach elektroenergetycznych nie są nowości i odnotowywane są od wielu lat, więc dziwne jest przypisywanie awarii w systemie energetycznym anomaliom pogodowym. „Biorąc pod uwagę fakt, że trudności, które pojawiły się tej zimy, nie ustały, wskazane jest sprawdzenie adekwatności i niezawodności systemu monitorowania gotowości obiektów do przenoszenia maksymalnych obciążeń, i to nie tylko jesienno-zimowych, ale także letnich” – stwierdzili.
Wydaje się że problemy mają wymiar struktuiralny a ostatnie wydarzenia przyspieszyły nieuniknione blackouty.
Organy regulacyjne publicznie dyskutowały o pojawieniu się niedoborów energii w systemie energetycznym południa od ostatnich czterech lat.
Do 2029 r. wielkość deficytu mocy przekroczy 1,4 GW.
Zgodnie z decyzją rządu, do połowy sierpnia zostanie ogłoszony przetarg na budowę do 941 MW nowej generacji na rosyjskich urządzeniach w systemie energetycznym południa.
Maksymalny koszt budowy to 299 tysięcy rubli za 1 kW, wydajność 14%.
Dodatkowa generacja zostanie zbudowana przez kontrolowaną przez Rostec spółkę Technopromexport LLC.
3. Rosjanie stracili kontrolę nad windami.
Wróćmy na chwilę do wind, ale tym razem nie poruszamy tematu dzieci które te windy obsikują dziś mamy temat na poważnego CEP-a.
Grupa hakerów włamała się na serwery kontrolujące windy w Rosji i zaatakowała za ich pośrednictwem rosyjskie firmy.
W szczególności włamano się do kontrolerów firmy Tekon-Avtomatika, która dostarcza rozwiązania dla wind. Kontrolery te wchodzą w skład systemów SCADA przeznaczonych do zbierania, przetwarzania, wyświetlania i archiwizowania informacji o obiekcie monitorującym lub sterującym. Hakerzy umieścili w nich wirtualne serwery, aby atakować z nich kolejne cele.
Dzięki tej luce przeprowadzane były ataki na firmy z sektora publicznego, IT, telekomunikacji i innych branż.
Jednocześnie hakerzy wykorzystali w swoich działaniach infrastrukturę dostawcy SpaceX Starlink należącego do Elona Muska. Co jest komiczne, bo same systemy też są zhakowane, aby działać w Rosji, o czym wam już mówiłem.
Nie doszło do ataków na same windy, ale luka umożliwiła przejęcie kontroli nad urządzeniami – zauważył przedstawiciel firmy Solar.
„Należy wziąć pod uwagę, że windy to złożone systemy składające się z wielu elementów i ingerencja w jeden element prawdopodobnie nie wystarczy, aby bezpośrednio wpłynąć na działanie sprzętu. I najprawdopodobniej Lifting Zmiy nie wyznaczył sobie takiego celu. Umieszczając serwery zarządzające na kontrolerach, prawdopodobnie chcieli utrudnić specjalistom wykrycie ich operacji”
Windy podłączone do Internetu lub innych sieci danych mogą być podatne na ataki hakerów, za pomocą których napastnicy mogą powodować awarie i inne scenariusze nieprawidłowego działania wewnętrznego sprzętu.
Według niego dziś nawet stare windy są podłączone do zdalnego sterowania za pomocą kontrolerów, co stwarza zagrożenie włamaniami. „Nie da się oszacować dokładnej liczby wind potencjalnie zlokalizowanych w cyfrowej strefie ryzyka” – zauważył Akimov.
Jaka jest odpowiedź autorytetów rosyjskich? Uprościć i zakazać. „Nie trzeba podłączać do Internetu urządzeń, które mogą pracować autonomicznie, wtedy żaden haker nie będzie mógł ich zhakować. Nie ma potrzeby tworzenia dodatkowych wektorów ataku dla atakujących” – podsumował ekspert.
Windowa telenowela wciąż w Rosji się kręci. Jak nie braki serwisów to ataki hakerów. Jak nie dzieci to brak części. I tak sobie to życie w Rosji płynie. Nudy nie ma.
4. Wydatki budżetowe na rosyjską naukę zostaną ograniczone
Rosyjskie władze przygotowują cięcia wydatków na naukę, aby spłacić rosnący „rachunek” za specjalną 3 dniową operację
W ciągu najbliższych dwóch lat finansowanie nauki cywilnej ze skarbu państwa zostanie zmniejszone o 25 proc. – wyliczylii eksperci z Instytutu Studiów Statystycznych i Ekonomii Wiedzy HSE na podstawie ustawy o budżecie federalnym na lata 2024-26.
W tym roku państwo przeznacza 719,7 mld rubli, czyli 2,68% budżetu, na badania i rozwój celów cywilnych. Nominalnie, w porównaniu z 2023 r., alokacje wzrosły o 4%, czyli o 27,9 mld rubli. Jednak w ujęciu realnym, biorąc pod uwagę inflację, którą Rosstat szacuje na 9,2%, finansowanie nauki zmniejszy się o ponad 5%.
W 2025 r. wydatki na naukę , zgodnie z ustawą budżetową, powinny spaść o kolejne 17%, do 596,7 mld rubli, a ich udział w budżecie zmniejszy się do 2,34%.
Od 2023 r. finansowanie rosyjskiej nauki jest de facto przekazane pod ręczną kontrolę administracji prezydenta Władimira Putina, który polecił priorytetowo przydzielać pieniądze na projekty, które sam wybierze.
W pierwszym roku specoperacji Putin ogłosił „wielki skok” w rosyjskiej nauce dzięki podstawom stworzonym w czasach sowieckich. A w zeszłym roku zażądał, aby naukowcy skupili się na technologiach i produktach, które „zapewnią pracę służby zdrowia, kluczowych gałęzi przemysłu i bezpieczeństwa” bez udziału „zagranicznych instytucji”.
W czerwcu 2024 r. na posiedzeniu Rady ds. Nauki i Edukacji Putin powiedział, że nauka musi zostać wprowadzona w „tryb bojowy”, aby przezwyciężyć zachodnie sankcje i osiągnąć suwerenność technologiczną.
„Cały nasz potencjał naukowy, technologiczny, edukacyjny, produkcyjny – w pełnym tego słowa znaczeniu – musi być zebrany w jedną pięść” – wezwał Putin.
Wiecej na ten temat w dzisiejszej lupie gospodarczej.
5. Dagestan region podwyższonego ryzyka.
Kolejne ciekawe wiadomości nadchodzą z Dagestanu.
Mieszkańcy południowej Rosji napotkali problemy z aplikacją WhatsApp. Do wieczora 7 lipca liczba skarg przekroczyła 8 tys. Większość skarg pochodziła z Terytorium Krasnodarskiego i Dagestanu. Komunikator albo się nie otwiera, albo wysyła wiadomości z dużym opóźnieniem.
Według agencji TASS Służby celowo spowalniają pracę WhatsAppa w Dagestanie. Zdaniem rozmówcy agencji, restrykcje zostały podjęte w ramach „działań antyterrorystycznych”.
„Do administracji WhatsApp wysłano żądania zaprzestania rozpowszechniania wezwań do udziału w akcjach ekstremistycznych, ale zostały one zignorowane” – zauważyło źródło.
Terroryści wykorzystywali WhatsApp i Telegram do rozpowszechniania fałszywych informacji o tym, co się wydarzyło w trakcie ataków w Dagestanie. Głównymi kanałami rozpowszechniania „fałszywych wiadomości” są komentarze i czaty w komunikatorach internetowych.
„Najważniejszym fake newsem była plotka o 40 zakładnikach w kościele. Rozeszła się także informacja o strzelaninie w obwodzie siergokalińskim, do której rzekomo doszło podczas aresztowania starosty.
Ciekawe co na to sami Dagestańczycy, pewnie zbyt szczęśliwi nie są.
6. W Turcji skonfiskowano pieniądze Rosatomu na budowę elektrowni jądrowych.
Pieniądze, które Rosatom przekazuje Turcji na budowę elektrowni jądrowej Akkuyu, największej rosyjsko-tureckiej inwestycji, są aresztowane.
Według najwyższego menedżera Rossatomu za przejęcie środków odpowiadają „Amerykanie”, którzy „przechodzą między osobami prawnymi a bankami” współpracującymi z Rosatomem.
Realizację projektu elektrowni jądrowej w Turcji, szacowanej na 25 miliardów dolarów i w całości opłacanej przez Rosję, utrudniają sankcje – przyznał Lichaczow.
Choć sam Rosatom nie jest objęty zachodnimi środkami ograniczającymi, kilka jego spółek zależnych znajduje się na listach objętych sankcjami. Należą do nich JSC Atomstroy, która opracowuje technologie instalacji jądrowych, oraz VPO Tochmash, produkująca wirówki do wzbogacania uranu.
Zdaniem Lichaczewa, pomimo sankcji i trudności, Rossatom kontynuuje budowę elektrowni jądrowej, która powinna być pierwszą w Turcji. Tak Turcja po Bangladeszu też wyprzedzi Polskę w budowie elektrowni jądrowych.
Umowa międzyrządowa między Turcją a Rosją w sprawie budowy i eksploatacji elektrowni jądrowej Akkuyu została podpisana w 2010 roku. W ubiegłym roku odbyło się uroczyste otwarcie pierwszego i czterech bloków energetycznych stacji, których projektowa moc powinna zapewnić 10% zapotrzebowania Turcji na energię elektryczną. Fizyczne uruchomienie elektrowni jądrowej zaplanowano na ten rok.
Moskwa płaci za projekt ze swoich „państwowych funduszy” – powiedział prezydent Władimir Putin na czerwcowym posiedzeniu Rady ds. Nauki i Edukacji. „To wszystko kosztem Rosji” – powiedział Putin, dodając, że taki poziom finansowania rządowego jest „ekonomicznie wykonalny”.
Władze tureckie planują budowę trzech kolejnych elektrowni jądrowych, rozważają także zakup małych reaktorów modułowych. Oprócz Rosatomu tureckie Ministerstwo Energii prowadzi negocjacje z amerykańskimi wykonawcami, a także firmami z Chin i Korei Południowej, powiedział Reutersowi wyższy urzędnik tego departamentu.