Codzienny ekonomiczny przegląd 25.06.2024

Zapraszamy na subiektywne zestawienie Codziennego, ekonomicznego przeglądu informacji z Rosji.

Dzisiejszy odcinek jak i cały kanał jest współfinansowany przez patronów, opiekunów i fanów.

Szczegóły wsparcia jak i link do Patronite znajdziecie w opisie filmu oraz pod artykułem na ekonomiarosji.pl

W dzisiejszym programie:

Short

  1. Rosjanie zadłużają się coraz bardziej. Bank Centralny bezradny

W maju rosyjskie organizacje mikrofinansowe (MIF) zatwierdziły w ciągu półtora roku pożyczki dla Rosjan na rekordową kwotę 81,4 mld rubli. Zostało to podane wyników statystyk z Biura Punktacji.

W ciągu zaledwie miesiąca organizacje zawarły 6,34 mln nowych umów. Na tle kwietnia emisje w ujęciu monetarnym wzrosły o 9,9%, a w ujęciu liczbowym – o 13,8%. W porównaniu z majem 2023 r. wolumen zatwierdzonych kredytów wzrósł o 41,8 proc. – wyjaśnili eksperci.

Jednocześnie, według danych Narodowego Biura Historii Kredytowej (NBCH), w maju Rosjanie zaciągnęli 3,4 mln kredytów o wartości 44,6 mld rubli. W porównaniu z kwietniem wzrost w ujęciu monetarnym wyniósł 6,7%, a w ujęciu ilościowym – 4,6%.

od 1 lipca zmienią się warunki wyliczania wskaźnika obciążenia dłużnego (PDI) potencjalnych kredytobiorców dla MIF – czyli uczestnicy rynku będą musieli wnioskować o informacje o obciążeniu finansowym klienta do wszystkich kwalifikowanych biur informacji kredytowej, a nie tylko do jednego.

W Rosji strach jest jeść. Kolejne ogniska zatruć jadem kiełbasianym.

Koloejne ogniska zatrucia jadem kiełbasianym wykryto w obwodach Jarosławia, Tambowa i Kostromy, a cztery osoby zostały zabrane do szpitali w regionie.

Łączna liczba przypadków zatruć to 375 osób, większość z nich jest w stanie umiarkowanym.

Przyczyną epidemii zatrucia jadem kiełbasianym jest fasola czerwona zapakowana próżniowo, przechowywana w niewłaściwych warunkach i z przekroczoną datą przydatności do spożycia.

Większość chorych zaraziła się po zjedzeniu sałatki Lobio, którą firma Kuchnia Powiatowa sprzedawała za pośrednictwem sklepu internetowego Samokat. Oskarżonym w sprawie karnej udało się sprzedać ponad 2 tysiące porcji sałatki zawierającej trującą toksynę.

„W samej Moskwie jest już 227 ofiar, z czego kilkadziesiąt znajduje się na oddziale intensywnej terapii z powodu niebezpiecznej postaci botulizmu. Możliwe, że przyczyną tego skandalicznego zdarzenia było naruszenie technologii przygotowywania i przechowywania żywności w letnie upały” – powiedział Wyborny Izwiestii.

Początkowo w Moskwie stwierdzono epidemię zatrucia jadem kiełbasianym, której śmiertelność może sięgać 15–30%.

Źródła kanału 112 bliskie służbom bezpieczeństwa podają, że w stołecznych szpitalach codziennie rejestruje się 30–40 pacjentów z podejrzeniem zatrucia jadem kiełbasianym.

Rospotrebnadzor zauważył, że przyczyną choroby było spożywanie sałatek firm. Przypadki podejrzenia zatrucia jadem kiełbasianym zarejestrowano także w obwodzie moskiewskim, Niżnym Nowogrodzie i Kazaniu.

Ps. Zmarła już pierwsza osoba, która zatruła się tą sławetną fasolą, wczoraj w godzinach popołudniowych. Patrząc na podane wyżej statystyki umrze najprawdopodobniej kilkadziesiąt osób.

Mapa.

Rosyjska spółka zależna Bank of China przestała przyjmować płatności od największych banków w Rosji.

Rosyjska spółka zależna Chińskiego Banku Chin , Bank of China, zawiesiła od 24 czerwca wszystkie operacje z rosyjskimi bankami, które były objęte amerykańskimi sankcjami.

„To niezbyt dobra wiadomość dla rynku rosyjskiego. Będą dodatkowe koszty, zarówno jeśli chodzi o czas, jak i koszt obsługi płatności” – zauważył jeden z finansistów.

Bank ten odgrywał „znaczącą rolę” w bankowym ruchu płatniczym. – dodał

Jednocześnie Bank of China kontynuuje współpracę z nieobjętymi sankcjami instytucjami kredytowymi z Rosji.

Na rynku rosyjskim spółka zależna Bank of China zajmuje drugie miejsce pod względem aktywów wśród spółek zależnych chińskich banków (592,4 mld RUB na koniec I kwartału 2024 roku).

Działalność banku koncentruje się na płatnościach w juanach pomiędzy Rosją i Chinami.

Odmowa Banku Chin współpracy z rosyjskimi bankami objętymi sankcjami pogłębia problem płatności „wykraczających poza sektor bankowy, w wyniku czego państwo ma nad nimi coraz mniejszą kontrolę i pojawia się ryzyko oszustw”

Źródła na rynku finansowym potwierdzają: w ostatnim czasie coraz częściej płatności realizowane są za pośrednictwem pozabankowych agentów płatniczych, co sprawia, że ​​cały łańcuch transakcji jest mniej przejrzysty.

Co więcej, działalność takich pośredników pozostaje poza kontrolą organów regulacyjnych i jest nieprzejrzysta, co czyni ten mechanizm ryzykownym.

Giełda moskiewska ma problemy z Juanem.

Klienci Moskiewskiej Giełdy mają trudności z wypłatą chińskiego juana ze swoich kont. To kolejna po dolarach i euro waluta.

Problemy z juanem zgłosiła pod koniec ubiegłego tygodnia firma brokerska Sinara, której klienci otrzymali informację, że wycofanie chińskiej waluty z giełdy jest czasowo niemożliwe.

W poniedziałek 24 czerwca problemy z chińską walutą potwierdził Sberbank CIB, spółka inwestycyjna największego rosyjskiego banku państwowego.

W porannym przeglądzie analitycy spółki podali, że „trudności z wypłatą juana” były jedną z przyczyn umocnienia rubla wobec chińskiej waluty.

Jednocześnie trudności mogą się pogłębić w związku z decyzją rosyjskiej spółki zależnej Bank of China o zaprzestaniu współpracy z rosyjskimi bankami objętymi sankcjami – ostrzegają analitycy.

Działający na rynku rosyjskim Bank of China JSCB zaprzestał przetwarzania płatności w juanach po dolarach i euro, a transakcje w nich wstrzymano natychmiast po nałożeniu sankcji na giełdę.

„W tych warunkach popyt na walutę może się zmniejszyć, a część uczestników rynku będzie chciała ją sprzedać, obawiając się problemów z dostępem do juana” – Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to już jest jakaś kaskada nieprzewidzianych zdarzeń.

Przed chwilą Rosjanie i ich propagandziści twierdzili, że to zerwanie z dolarem to dobre i to śmierć dla dolara. Oni mają Juana więc wspaniale, ale teraz okazuje się, że z Juanem też problem. Co dalej? Na jakiej walucie to się skończy?

W międzyczasie Moskiewska Giełda w piątek okazała się kłamczuszkiem, gdyż zaprzeczyła problemom z wypłacaniem chińskiego juana, twierdząc, że wszystkie transakcje w chińskiej walucie odbywają się „normalnie”. Kilka godzin później giełda przyznała, że ​​salda klientów zostały zablokowane na jej kontach.

Ukraina zaatakowała rosyjskie centrum komunikacji kosmicznej na Krymie.

Pojawiły się nowe informacje w sprawie serii ataków Ukrainy na Krym.

Podczas wieczornego ataku na Krym Ukraińcom udało się zaatakować Centrum Łączności Kosmicznej Dalekiego Zasięgu Federacji Rosyjskiej.

Oficjalna nazwa ośrodka to 40. odrębny kompleks dowodzenia i pomiarów (NIP-16). Grupa monitorująca otrzymała po przybyciu na miejsce zdjęcia satelitarne potwierdzające pożary na miejscu. Łącznie doszło do dwóch pożarów.

Centrum prawdopodobnie zostało zaatakowane przy użyciu ATACMS-a. Rosyjskie Ministerstwo Obrony nie potwierdziło ataku.

  1. odrębny kompleks dowodzenia i pomiarów jest częścią rosyjskiego systemu GLONASS.
  2. Na jego bazie utworzono jednostkę wojskową 81415. Centrum wyposażone jest w systemy sterowania statkami kosmicznymi, w tym kompleksem który koordynuje całą rosyjską grupę orbitalną.

Jeszcze przed wojną na pełną skalę informowano, że władze rosyjskie zamierzają do 2030 roku odbudować radioteleskop RT-70 w CDKS.

Za jego pomocą planowano zapewnić kontrolę nad załogowym statkiem kosmicznym Federacji podczas lotów na Księżyc. W tym czasie szacowany koszt prac wynosił 1,8 miliarda rubli.

CDKS znajduje się na liście celów Sił Zbrojnych Ukrainy, ponieważ zapewnia funkcjonowanie satelitów GLONASS, które służą do naprowadzania rosyjskich rakiet i dronów na cele na Ukrainie.

Wcześniej został zaatakowany w nocy 20 grudnia 2023 r. Uszkodzeniu uległ wówczas jeden element sprzętu wojskowego, ale nie było ofiar.

Azjatycki klient wymaga rabatów a te rabaty dużo kosztują.

Sankcje nie zmusiły Władimira Putina do zaprzestania wojny, ale pozbawiły Rosję dziesiątek miliardów dolarów. Centrum Indeksów Cen (CPI) oceniło, ile Rosja traci na eksporcie surowców w wyniku wymuszonej obniżki cen po przekierowaniu produktów na Azję.

Gdyby rosyjski eksport nadal sprzedawany byłby głównie do europy co cenach rynkowych, kosztowałby o 11% więcej niż obecnie, twierdzą eksperci z Centrum Prognoz Gospodarczych Gazprombanku.

Ich obliczenia opierają się na indeksie towarowym opracowanym przez CCI. Odzwierciedla on sumaryczną dynamikę cen eksportowanych rosyjskich surowców w ujęciu tygodniowym. Liczą to Rosjanie więc ciężko im zarzucić, że straty te są zawyżone. Jeśli już to prędzej by zaniżali.

Eksperci zauważają, że do 2022 roku różnica cen w eksporcie rosyjskich surowców nie przekraczała 3%. Po rozpoczęciu wojny różnica w cenach rosyjskiego eksportu surowców wzrosła do 20%, osiągnęła maksimum na początku 2023 roku, a następnie stopniowo malała.

W czerwcu tego roku wynosiła 11%. Oznacza to, że eksporterzy tracą mniej więcej co dziewiątego dolara przychodów.

Jako ciekawostkę podano również, że w ciągu pierwszych 1,5 roku wojny – od marca 2022 r. do września 2023 r. – rabat udzielany tylko chińskim nabywcom i tylko ropy wyniósł 9 miliardów dolarów – obliczyli eksperci Instytutu Gaidar

Ale rosyjski eksport to nie tylko ropa i nie tylko rabaty na nią decydują o wartości rosyjskiego eksportu. Rabat na ropę stanowi większość (2/3) różnicy w wartości rosyjskiego koszyka eksportowego, ale pozostałą jedną trzecią stanowią inne towary: produkty naftowe, węgiel i produkty rolne.

Facebook Comments Box
Paweł Jeżowski Opublikowane przez: