Zapraszamy na subiektywne zestawienie Codziennego, ekonomicznego przeglądu informacji z Rosji.
Dzisiejszy odcinek jak i cały kanał jest współfinansowany przez patronów, opiekunów i fanów.
Szczegóły wsparcia jak i link do Patronite znajdziecie w opisie filmu oraz pod artykułem na ekonomiarosji.pl
W dzisiejszym programie:
- Meksyk i Nikaragua odmówiły udziału w szczycie w sprawie Ukrainy.
- Prezydent Francji Macron powiedział, że Paryż dostarczy Kijowowi zmodernizowane myśliwce Mirage 2000-5, programy szkolenia pilotów dla nich zostaną zrealizowane przed końcem roku – wywiad dla kanałów telewizyjnych TF1 i France 2.
- Biden nie poparł pomysłu Macrona dotyczącego wysłania zachodnich instruktorów na Ukrainę – pisze Politico.
- Prezydent USA Joe Biden spotka się dziś w Paryżu z Władimirem Zełenskim. Według harmonogramu opublikowanego przez administrację USA spotkanie odbędzie się w czterogwiazdkowym hotelu InterContinental Paris Le Grand.
- Naczelny Dowódca wojsk ukraińskich Aleksander Syrski oświadczył, że zamierza zoptymalizować stan kadrowy jednostek Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, zmniejszając ich liczebność, a także eliminując dublowanie funkcji.
- Kijów zamierza wystąpić do międzynarodowego sądu arbitrażowego z żądaniem od Rosji 2,5 miliarda dolarów za zniszczenie elektrowni wodnej Kachowka – powiedział szef Ukrhydroenergo Igor Sirota. Strona rosyjska twierdzi, że została zniszczony przez siły ukraińskie.
- Rosja straciła 30% importu z powodu chińskich sankcji
Tylko 15% płatności wysłanych do Chin od lutego dotarło już do odbiorców.
Rosyjscy analitycy podają że problemy z płatnościami mogą kosztować Rosję prawie jedną trzecią jej importu.
Analitycy SberCIB szacują , że import do Rosji jest obecnie o około 30% niższy niż mógłby być. Według ich modelu w pierwszej połowie roku import miałby wzrosnąć o około 13% rok do roku, „ale oczekuje się, że spadnie o około 14% po uwzględnieniu inflacji dolarowej”.
W ujęciu realnym import osiągnął obecnie lokalne minima i nie wzrósł od trzeciego kwartału 2023 r., kiedy to spadł z powodu osłabienia rubla.
Zauważają, że taka sytuacja z importem prawdopodobnie utrzyma się w nadchodzących miesiącach. Inne ośrodki podają tę samą prognozę .
Analitycy Banku Centralnego zauważyli także , że brak sezonowego wzrostu importu najwyraźniej świadczy o problemach z rozliczeniami w handlu zagranicznym.
W pierwszym kwartale import spadł o 11% w ujęciu rocznym, w kwietniu – o 7%.
W handlu z Chinami porażka jest jeszcze gorsza.
Eksport Chin do Rosji spadł w marcu o 15,7% w porównaniu z tym samym miesiącem 2023 r., podał Bloomberg, powołując się na dane chińskich organów celnych; zdarzyło się to po raz pierwszy od czerwca 2022 r., w kwietniu spadek wyniósł 13,6%.
Aby zrozumieć skalę problemu z płatnościami, „The Moskwa Times” poprosił trzy firmy doradcze współpracujące z rosyjskimi firmami zajmującymi się handlem zagranicznym o przeprowadzenie wśród klientów ankiety na temat sytuacji w zakresie płatności transgranicznych. Przepytali ponad 1000 firm i uzyskali bardzo podobne odpowiedzi.
Według danych Moscow Times około 60% firm nadal posiada pieniądze w chińskim banku do czasu weryfikacji. Kilka firm ma oczekujące płatności. A tylko 15% przelewów bezpiecznie dotarło do odbiorcy.
Najbardziej niezawodnym i najszybszym sposobem płatności bezpośrednio do Chin jest przelew rubli na konto VTB w Szanghaju, stamtąd wysłanie ich do małego regionalnego banku wiejskiego, przeliczenie na juany i przekazanie dostawcy . W takim przypadku istnieje szansa, że płatność dotrze dosłownie w ciągu 3–5 dni. Jest jednak problem: kolejka do założenia konta w VTB-Shanghai trwa kilka miesięcy – dodaje. Według naszych informacji ten sposób już przestał działać.
Za to masowo pojawili się już pośrednicy, którzy obiecują przyspieszyć otwarcie za prowizję w wysokości 100–150 tysięcy rubli, ale nie dają żadnych gwarancji”.
Obecnie nadal około 20% importerów płaci obecnie w rublach za pośrednictwem różnych chińskich banków, w tym VTB-Shanghai: oprócz trudności w otwieraniu rachunków istnieją inne problemy – nie wszystkie chińskie banki akceptują ruble , a straty z konwersji i prowizji w takich programach są wysokie 5 – 7%.
Około 40% importerów już desperacko pragnie płacić bezpośrednio do Chin i przesyłać pieniądze przez kraje trzecie, korzystając z agentów płatniczych lub własnych systemów,swoich podmiotów prawnych lub partnerów.
Problemy z płatnościami do Chin są o tyle istotne, że Chiny są obecnie głównym partnerem handlowym Rosji.
Za jego pośrednictwem kupowane są nie tylko towary chińskie, ale także produkty z całego świata, których obecnie ze względu na sankcje lub pozycję producenta nie można bezpośrednio dostarczać do Rosji – wyjaśnia właściciel dużej firmy handlu zagranicznego.
Turcja, pomimo wszystkich ograniczeń i ostrożności tureckiego biznesu, w dalszym ciągu pełni rolę ważnego węzła dostaw towarów europejskich i amerykańskich, a także sprzedaje wiele własnych produktów, ale nadal nie jest porównywalna pod względem wielkości z Chinami.
Jeszcze mniejsza jest rola innych krajów – są to w istocie dodatkowe punkty tranzytowe dla przekierowania przepływów handlowych, i to coraz częściej nie bezpośrednio z krajów sojuszu antyrosyjskiego, ale z Turcji i Chin.
Jeśli rozwiązanie problemu będzie się opóźniać, firmy będą musiały pożreć zapasy w magazynach (ich wzrost w zeszłym roku zapewnił 2/3 wzrostu PKB).
Redukcja importu będzie wspierać rubla – podobne procesy miały miejsce już w II kwartale 2022 roku – zauważają analitycy Banku Centralnego.
Wielu ekspertów wyjaśnia że załąmanie importu powoduje że kurs dolara spadł poniżej 90 rubli.
Analitycy Banku Centralnego zauważają jednak jedną istotną różnicę w stosunku do roku 2022: „Skomplikowanie logistyki dostaw importowanych towarów i płatności za nie prawdopodobnie doprowadzi do wzrostu kosztów importu w walucie obcej.
Pod tym względem sytuacja będzie odmienna od roku 2022, kiedy nastąpiło aktywne przechodzenie z towarów europejskich na rzecz azjatyckich, których cena walutowa za jednostkę była niższa od europejskiej”. Teraz, gdy nastąpiła zmiana, możemy się jedynie spodziewać wzrostu cen.
. Analitycy Alfa Banku są zgodni , że ograniczenie importu może spowodować niedobory półproduktów do krajowej produkcji, stymulując wzrost cen, a efekt ten jest ważniejszy dla gospodarki niż wzrost salda handlowego.
Z kolei analitycy Kogan jtwierdzą , że dokręcanie śrub będzie kontynuowane, nazywając obecny etap czasem dostrojenia mechanizmów sankcji: „Oczywiście handel zagraniczny nie ustanie. Ale stanie się jeszcze bardziej kosztowne – koszty i obciążenie tych instytucji finansowych, które nadal mogą prowadzić rozliczenia, gwałtownie wzrosną. A wtedy no cóż.
2. Rosyjskie okręty wojskowe w pobliżu wysp karaibskich.
Rosyjskie okręty wojenne i samoloty mają przybyć na Karaiby w nadchodzących tygodniach na ćwiczenia.
Według amerykańskich urzędników w ten sposób Moskwa, na tle eskalacji stosunków z Zachodem, stara się pokazać, że nadal jest potęgą militarną.
W zeszłym tygodniu Waszyngton zezwolił ukraińskim żołnierzom na użycie rakiet i artylerii do uderzenia na terytorium Rosji w celu obrony jej północno-wschodnich regionów.
W odpowiedzi Władimir Putin obiecał (po raz kolejny) „asymetryczną reakcję” i działania w innych regionach świata, które mogłyby zagrozić wrogom Rosji. O czym zrobiliśmy wczoraj komentarz.
Rosyjskie statki zmierzające na Karaiby mogą zawijać do portów na Kubie i w Wenezueli, pod warunkiem zachowania anonimowości, amerykańscy urzędnicy powiedzieli reporterom.
Według nich planowane ćwiczenia „z pewnością” wpisują się w reakcję Rosji na rosnące wsparcie USA dla Ukrainy. Jeden z nich dodał:
W ten sposób Rosja pokazuje, że nadal może wykazać się pewną siłą na poziomie globalnym.
Ćwiczenia morskie na Karaibach odbędą się po utracie przez Rosję około jednej trzeciej floty czarnomorskiej.
Urzędnicy administracji Joe Bidena nazwali przybycie rosyjskich statków wydarzeniem zauważalnym, ale nie budzącym obaw.
Rosja nie powiadomiła Stanów Zjednoczonych o ćwiczeniach, choć kraje zwykle to robią, aby nie powodować nieporozumień i komplikacji. Jednak zdaniem urzędników USA wojsko każdego kraju ma prawo przeprowadzać ćwiczenia na wodach międzynarodowych. Rosja robiła to już kilkakrotnie na Morzu Karaibskim.
3. Rosjanie coraz częściej padają ofiarą oszustów w handlu z Chinami
Na problemy z transakcjami w Chinach coraz większy wpływ mają wpływ działania przestępców. Zagraniczni konsultanci poinformowali o tym na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu. Według nich okres na przelewy pieniężne z Rosji do Chin może obecnie wynieść od dwóch do trzech miesięcy.
Czesto napastnicy stosują Phishing wysyłając listy w imieniu prawdziwych firm, powiadamiając je o zmianie szczegółów płatności. Jednocześnie oszuści zmieniają tylko jedną literę w adresie e-mail, lub stosują inne metody,dlatego bardzo trudno jest zauważyć fałszerstwo. Metody oszustw opisywaliśmy w Ja Ruskij , wachlarz jest imponujący.
Obecna sytuacja jest następstwem chińskich sankcji.
W przypadku największych graczy rynkowych sprawy rozwiązuje się na szczeblu od ambasady do ministra, od którego przekazywane są polecenia bankom w celu dokonania płatności, choć i tu często pojawiają się również problemy i opóźnienia.
Gorzej jest w przypadku średnich firm.
Chińscy operatorzy nie podejmują żadnych oczywistych i otwartych działań, bo w przypadku stworzenia jakiegoś otwartego obwodu równoległego mogliby zostać obciążeni sankcjami.
Każda znacząca firma zmuszona jest do tworzenia własnego systemu rozliczeniowego i infrastruktury płatniczej, co często jest nietrwałe i podatne na ataki fałszywych pośredników czy przestępców.
Większe firmy muszą teraz otwierać spółki zależne w innych krajach, np. w Tajlandii, aby z kolei realizować za ich pośrednictwem transfery. Jednak i ta metoda nie zawsze działa.
Nikt bowiem nie zwolnił chińskiej firmy z odpowiedzialności za współpracę z rosyjskimi firmami.
Zadna z firm uczestniczących w forum w Petersburgu nie przyznała się że padła ofiarą przestepców, jednakże wszystkie o tym mówią i żadają od władz podjęcia działań na szczeblu miedzypaństwowym. Możemy spodziewać się że skala procederu jest duża lub bardzo duża a trend w najbliższych miesiącach będzie się nasilał,
4. Chińczycy powoli, acz systematycznie przejmują Rosyjskie Allegro.
W ciągu roku liczba sprzedawców z Chin na jednym z największych rosyjskich portali handlowych Ozon wzrosła dziesięciokrotnie. Na koniec 2023 roku osiągnęła ona liczbę 100 tysięcy z około 500 tysięcy zarejestrowanych w serwisie.
Według niego większość sprzedaży chińskich sprzedawców obejmuje towary elektroniczne – telefony komórkowe, komputery i karty graficzne. W swojej ofercie mają także odzież, artykuły gospodarstwa domowego i produkty dla dzieci.
Wraz ze wzrostem liczby chińskich sprzedawców wzrosły także ich obroty na Ozonie. W 2023 roku było to ponad trzykrotnie więcej niż rok wcześniej. Liczba zamówień wzrosła pięciokrotnie. W tej chwili Chińczycy odpowiadają za ponad 90% handlu transgranicznego w portalu.
Rosyjscy sprzedawcy narzekają na ostrą konkurencję ze strony chińskich sprzedawców.
W kwietniu 2024 r. przedstawiciele kilku rosyjskich marek poinformowali, że chińscy sprzedawcy podrabiali swoje towary, a następnie sprzedawali je po niższych cenach.
Chińscy sprzedawcy konkurują ceną, przypisując zdjęcia i opisy prawdziwych kart produktów – mówi Siergiej Semko, starszy analityk w dziale logistyki w Data Insight . Zaznaczył, że obawy rosyjskich sprzedawców są tym bardziej uzasadnione, że sprzedają oni towary chińskie.
W pierwszym kwartale 2024 r. obroty chińskich sprzedawców na Ozonie wyniosły 17,1 mld rubli. Czyli około 200 mln $ w kwartał. Biorąc pod uwagę, ekspansję chińskich sprzedawców szacuje się, że do końca roku obroty mogą wynieść miliard dolarów.
Rosjanie obawiają się całkowitego zagarnięcia platformy przez Chińczyków i wypchnięcie z niej sprzedawców z Rosji.
5. Czy Rosja wprowadzi odpowiedzialność karną za import towarów bez oznaczeń ?
W Rosji może zostać wprowadzona odpowiedzialność karna za import towarów bez oznakowania. Ministerstwo Przemysłu i Handlu przedstawiło taką propozycję. Dziś karze podlega jedynie obrót podrobionymi towarami, co stawia dostawców i producentów produktów w nierównych warunkach. Inicjatywa wyeliminuje tę sprzeczność i zapewni dodatkową ochronę konsumentów – twierdzą rządowi eksperci.
Import towarów bez oznaczeń będzie stanowić przestępstwo.
Importerom podrabianych produktów będzie grozić kara do 300 tys. rubli oraz kara do trzech lat pracy przymusowej lub pozbawienia wolności. Jeżeli przestępstwo zostało popełnione przez grupę osób, wymiar kary i kara pozbawienia wolności wydłużają się o rok. W przypadku importu towarów w szczególnie dużej ilości kara wzrośnie do pół miliona rubli, a kara pozbawienia wolności – do sześciu lat.
Celem nowej ustawy jest wzmocnienie walki z podróbkami, które odbierają rynek uczciwym przedsiębiorcom, stwarzają zagrożenie dla życia i zdrowia obywateli, a także ograniczają ściągalność podatków
Ustawę o oznaczaniu towarów środkami identyfikacyjnymi podpisał prezydent Władimir Putin 1 stycznia 2018 r. Dokument dawał rządowi prawo do ustalania wykazu towarów podlegających etykietowaniu. Głównym celem inicjatywy jest walka z podrabianiem.
Oznaczenie to znak kontrolno-identyfikacyjny (CIS) umieszczony na opakowaniu, metce, etykiecie lub pojemniku. Za jego pomocą można zidentyfikować produkt i prześledzić jego drogę od produkcji do sprzedaży lub umorzenia.
Tworzeniem KiZ zajmuje się jeden operator etykietowania – Centrum Rozwoju Zaawansowanych Technologii. Według planu władz systemem w przyszłości powinna zostać objęta większość towarów sprzedawanych w Rosji.
.Obecnie obowiązkowym etykietowaniu podlega 17 kategorii towarów. Należą do nich tytoń, produkty mleczne, leki, woda pakowana, piwo i napoje o niskiej zawartości alkoholu, wyroby futrzarskie, buty itp. Władze stale poszerzają tę listę. W szczególności etykietowanie olejów roślinnych, zabawek dla dzieci, pasz dla zwierząt, konserw, perfum i kosmetyków i prezerwatyw jest na etapie eksperymentalnym.