Codzienny ekonomiczny przegląd 02.11.2023

Zapraszamy na subiektywne zestawienie Codziennego, ekonomicznego przeglądu informacji z Rosji.

Dzisiejszy odcinek jak i cały kanał jest współfinansowany przez patronów, opiekunów i fanów.

Szczegóły wsparcia jak i link do Patronite znajdziecie w opisie filmu oraz pod artykułem na ekonomiarosji.pl

A w dzisiejszym zestawieniu:

Rosyjskie społeczeństwo trzeźwieje.

W miarę wydłużania się inwazji na Ukrainę, rosyjska „Partia wojny” czyli taki optymizm i wysokie poparcie dla działań wojwojennychnennych wyraźnie traci poparcie w społeczeństwie, a państwowe narracje propagandowe przestają wywierać tak silny wpływ.

Według wyników sondażu przeprowadzonego przez Centrum Lewady, odsetek obywateli popierających kontynuację działań wojennych spadł do 37% w październiku 2023 roku, co stanowi najniższy poziom od jesieni 2022 roku, kiedy w Rosji ogłoszono masową mobilizację.

Z sondażu wynika, że 24% Rosjan „zdecydowanie opowiada się za” kontynuacją wojny, a dodatkowe 13% „raczej” popiera dalsze działania militarne.

W porównaniu z majem, odsetek zwolenników działań wojennych spadł o 11 punktów procentowych, a obecnie jest prawie o połowę niższy niż liczba osób, które uważają, że należy rozpocząć negocjacje pokojowe (56%).

Zdaniem badania, 32% „zdecydowanie opowiedziało się za” negocjacjami, co jest rekordową liczbą od początku wojny. 24% „raczej” popiera rozpoczęcie procesu negocjacyjnego, a 7% jest w stanie „trudno odpowiedzieć”.

Tu dla was może być niespodzianka. Choć w sumie raczej jakby się zastanowić to to dziwić nie powinno.

Osoby w wieku powyżej 55 lat, a zwłaszcza emeryci, pozostają najbardziej prowojenną grupą w społeczeństwie rosyjskim. 45% respondentów w wieku powyżej 55 lat popiera kontynuację działań wojennych, co jest prawie dwukrotnie więcej niż wśród młodszych obywateli (18-24 lata), gdzie zwolenników wojny jest tylko 23%.

Porażki ukraińskiej kontrofensywy, w tym nieudane próby odcięcia Krymu oraz odzyskania utraconych obszarów, wywołały optymizm wśród części społeczeństwa. W październiku 62% Rosjan uważało, że działania rosyjskiej armii były „udane”, w porównaniu do 55% w czerwcu. Odsetek osób uważających przebieg wojny za niepomyślny dla Rosji spadł do 21%, osiągając najniższy poziom od maja 2022 roku.

Zgodnie z wynikami sondażu, zdecydowana większość Rosjan (70%) popierałaby zakończenie działań wojennych pod warunkiem, że anektowane terytoria pozostaną częścią Rosji i decyzję tę podejmie prezydent. Połowa obywateli jest gotowa zrezygnować z okupowanych obszarów Ukrainy w celu zakończenia wojny (34%).

Lodówka z telewizorem się rozjeżdża to i społeczeństwo rosyjskie jakby bardziej nabiera ludzkich odruchów. Co o tym sądzicie?

Co z gazem dla Europy? Czy w tym roku zamarzniemy?

Wszyscy zapewne pamiętamy reklamę gazpromu w której straszono nas że zamarzniemy i będziemy musieli jeść chomiki, aby przeżyć. Jeśli nie widzieliście to można sobie tą reklamę straszącą europę odszukać. A jak to wygląda na dzień dzisiejszy?

W przededniu zimy kraje Unii Europejskiej zgromadziły tak dużą ilość gazu, że teraz są zmuszone przechowywać go na Ukrainie, która dysponuje największymi magazynami gazu w Europie. Razem europejskie przedsiębiorstwa otrzymały dostęp do pojemności magazynowej wynoszącej 10 miliardów metrów sześciennych, co stanowi około połowę tego, co Gazprom ma dostarczyć do UE w tym roku.

Według danych, magazyny gazu w UE są obecnie zapełnione w 99,24%. W ramach próby zmniejszenia zależności UE od dostaw rosyjskiego gazu, Komisja Europejska wyznaczyła cel na ten rok na poziomie 90% do 1 listopada, ale ten cel został osiągnięty już w połowie sierpnia.

W ciągu ostatnich pięciu lat magazyny gazu w UE nigdy nie były zapełnione w takim stopniu.

Słyszycie to? ROK. Jeden rok wystarczył, aby pozbyć się ruskiego gazu. Magazyny nigdy nie były tak zapełnione. Zachód po terapii szokowej się otrząsnął i możemy raz na zawsze powiedzieć adios Gazpromie. Mamy go wręcz ZA DUŻO!

Dlatego europejskie firmy energetyczne coraz częściej przesyłają gaz na Ukrainę. Ukraina posiada znaczne podziemne magazyny (około 30 miliardów m3), z których obecnie, według Naftohazu, korzysta już ponad 2 miliardy m3 gazu dostarczanego przez Europę. Dzięki temu rezerwy gazu na Ukrainie osiągnęły najwyższy poziom od momentu rosyjskiej inwazji.

Tak dobrze słyszycie. Nie tylko my sobie zrobiliśmy pełne magazyny. Nawet Ukraina w stanie wojny, zapewnia sobie najwyższe stany magazynowe. Nie wiem, czy was również bawi to w takim samym stopniu jak mnie. Skala porażki szantażu Gazpromu jest wręcz niebywała.

Aby przyciągnąć partnerów, Ukraina wprowadziła na trzy lata niskie opłaty za składowanie oraz zerowe cła. Zagraniczne firmy otrzymały dostęp do pojemności magazynowej przekraczającej 10 miliardów metrów sześciennych.

Prezes Naftohazu, Aleksiej Czernyszow, powiedział Financial Times:

„Mimo wojny na pełną skalę, spółki handlowe przechowują gaz w ukraińskich magazynach o wartości ponad 1 miliarda euro.”

Magazyny te znajdują się głównie pod ziemią, głównie w zachodniej części Ukrainy. Mimo uszkodzeń wynikających z rosyjskich ataków od stycznia do października, magazyny podziemne nie zostały uszkodzone.

Ale słuchajcie to nie wszystko. Gazu jest jeszcze więcej.

Europejskie firmy muszą także przechowywać nadwyżki gazu na tankowcach LNG. Według Alexa Frawleya, analityka firmy doradczej ICIS, w poniedziałek zaklasyfikowano 21 takich tankowców jako „pływające magazyny”, ​​do końca listopada liczba ta może wynieść 30.

Dzięki ukraińskim i pływającym magazynom, zasoby gazu w Europie wynoszą praktycznie 100 miliardów metrów sześciennych. Ta ilość gazu wystarcza, aby Unia Europejska mogła pokryć szczytowe zapotrzebowanie na okres 2-2,5 miesiąca zimy, w sytuacji gdyby nic do nas nie płyneło.

To jedno z głównych powodów utrzymywania się stosunkowo niskich cen gazu. Od połowy lutego górna granica cen wynosi około 60 euro/MWh (660 dolarów za 1000 metrów sześciennych), a w środę kontrakty terminowe TTF na giełdach holenderskich kosztują 47-48 euro.

Natasha Fielding, dyrektor ds. cen gazu w Europie w firmie Argus, uważa, że ryzyko braku dostaw gazu w Europie zimą jest znikome, chyba że wystąpią rozległe zakłócenia w dostawach lub bardzo mroźna zima w Europie i Azji jednocześnie, co spowoduje wysoki popyt na LNG w obu regionach. Europa jest dobrze przygotowana dzięki gromadzeniu znacznych rezerw gazu.

Tak więc moi drodzy. Odkręćcie dziś swoje palniki i grzejniki, uśmiechnijcie się pod nosem i powiedzcie „A udław się Gazpromie tymi chomikami”

Sztabkę pod pachę i za granicę? No niestety może być trudno.

Rosyjski rząd rozważa ewentualność wprowadzenia zakazu eksportu złota przez osoby fizyczne z kraju, ogłosił wiceminister finansów Aleksiej Moisejew podczas posiedzenia Dumy Państwowej.

Ten zakaz dotyczyłby głównie sztabek złota, które obywatele nabywają od banków, korzystając z ulg podatkowych wprowadzonych po rozpoczęciu wojny.

W marcu 2022 roku prezydent Rosji Władimir Putin podpisał ustawę znoszącą podatek VAT od sprzedaży złota osobom fizycznym, a w lipcu 2022 roku zwolnił inwestorów zajmujących się złotem z płacenia podatku dochodowego od osób fizycznych, jeśli sprzedają metal szlachetny z zyskiem.

Według Ministerstwa Finansów, w ubiegłym roku Rosjanie kupili rekordową ilość 75 ton fizycznego złota, co stanowiło 15-krotny wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim. Część tego złota można następnie wyeksportować za granicę. Tworząć sobie bezpieczną przystań, gdzieś poza tym dziwacznym rosyjskim mirem.

Wiceminister Moisejew podkreślił, że pomysł ograniczenia eksportu złota przez Rosjan pochodzi od Federalnej Służby Celnej i obecnie jest przedmiotem analizy.

Pomimo obecnych ograniczeń walutowych, Rosjanie mają prawo eksportować sztabki złota za granicę, gdzie mogą je sprzedać za twardą walutę.

Wielkość takiego „eksportu cienia” może wynosić według szacunków około 20-25 ton.

W sierpniu stowarzyszenie przedsiębiorców „Biznes Rosja” zwróciło się do rządu z propozycją ograniczenia eksportu złota przez osoby fizyczne. Wolumen takich transakcji stale rośnie i stworzył on narzędzie do eksportu kapitału i prania pieniędzy, zaznaczyła organizacja.

Oczywiście chodzi o to, aby waluty i złoto ewentualnie nie wypływały. Myślę, że nasi kochani „Komisarze walutowi” będą pilnowali walut w firmach i złoto u osób fizycznych. Pewnie się pojawi wkrótce lista osób posiadających złoto …a dalej? Dalej to się już chyba można domyślić.

W ramach przerywnika humorystyczny kącik zapewnień Szojgu.

Rosyjski minister obrony, Siergiej Szojgu, ogłosił, że Rosja będzie potrzebować około trzech tygodni, aby zniszczyć wszystkie amerykańskie myśliwce F-16 dostarczone Ukrainie przez kraje zachodnie.

Twierdzi, że doszedł do takiego wniosku w wyniku analizy działania rosyjskiego systemu obrony powietrznej. Minister Szojgu podkreślił, że w październiku na froncie zniszczono ponad 1400 sztuk broni powietrznej Sił Zbrojnych Ukrainy, w tym 37 samolotów i sześć rakiet ATACMS.

Zaznaczył również, że liczba zestrzelonych samolotów jest prawie dwukrotnie większa od liczby „gwarantowanych” F-16 obiecanych Ukrainie.

Sam zachodzę w głowę, po co oni mówią takie brednie? Przecież doskonale wiadomo, że 1400 sztuk w październiku nie byli w stanie zniszczyć. Takie deklaracje, że zniszczy się tyle i tyle f-16 w tak krótkim czasie przecież nie służy niczemu poza usadowieniem się na fotelu chwalipięty i ośmieszania się.

Według rosyjskiego Ministerstwa Obrony na Ukrainie zniszczono łącznie 518 samolotów i 254 helikoptery.

Według Oryxu, od początku rosyjskiej inwazji Ukraina straciła 77 samolotów i 37 helikopterów.

Skale kłamstw można chyba samodzielnie ocenić.

A na koniec Rosfinmonitoring, czyli nasi kochani komisarze. Poza walutami i być może złotem będą kontrolować również kryptowalutę.

Rosfinmonitoring, rosyjski organ ds. kontroli finansowej, monitoruje transakcje z udziałem kryptowalut przy użyciu systemu znanego jako Transparent Blockchain.

System ten pozwala na śledzenie transakcji kryptowalutowych i identyfikację nadawców i odbiorców środków. Rosfinmonitoring obecnie monitoruje ponad 30 różnych kryptowalut. CZyli cały koncept anonimowości rozumiem już jest nieaktualny? Skąd ten pomysł już tłumaczę.

Współpracując z bankiem VTB, Rosfinmonitoring opracował system monitorowania transakcji kryptowalutowych na zlecenie prezydenta Rosji. W ciągu ostatniego roku liczba transakcji kryptowalutami znacznie wzrosła, a wolumen transakcji niemal się podwoił w porównaniu z rokiem poprzednim.

Rosfinmonitoring podkreśla, że kryptowaluty są często wykorzystywane przez handlarzy narkotyków, terrorystów i osoby korumpujące urzędników. W związku z tym szef Rosfinmonitoring apeluje do Ministerstwa Finansów i Banku Rosji o jak najszybsze wprowadzenie regulacji dotyczących kryptowalut. Ministerstwo Finansów zaznacza, że jest za uregulowaniem rynku kryptowalut w Rosji, ale zdaniem Banku Centralnego stanowiska w tej sprawie są odmienne.

Jest to część szerszego globalnego trendu, w którym państwa starają się uregulować rynek kryptowalut i wprowadzić bardziej rygorystyczne przepisy, aby kontrolować i nadzorować transakcje z udziałem kryptowalut oraz zwalczać nielegalne działania wykorzystujące kryptowaluty.

Facebook Comments Box
Paweł Jeżowski Opublikowane przez: