Zapraszamy na subiektywne zestawienie Codziennego, ekonomicznego przeglądu informacji z Rosji.
Dzisiejszy odcinek jak i cały kanał jest współfinansowany przez patronów, opiekunów i fanów.
Szczegóły wsparcia jak i link do Patronite znajdziecie w opisie filmu oraz pod artykułem na ekonomiarosji.pl
A w dzisiejszym zestawieniu:
- Miliony mieszkań w Rosji w fatalnym stanie technicznym.
Od 2025 roku w Rosji gwałtownie zacznie przyśpieszać ilość przestarzałych nieruchomości. Mówić będę głównie o blokach z wielkiej płyty. I wiem, straszono, również i nas, że u nas będą się zawalać itd. Ale zaczekajcie z osądem do końca niusa.
Do końca obecnego dziesięciolecia liczba podana w metrach kwadratowych osiągnie 54 miliony metrów kwadratowych, a do 2040 roku – 216 milionów metrów kwadratowych.
Takie dane podał Instytut Prognoz Ludnościowych (INP) Rosyjskiej Akademii Nauk. Oficjalne informacje można sobie zweryfikować.
I teraz ciekawostka, bo się doszukałem, że średni metraż mieszań z wielkiej płyty to około 40 m2 łatwo można sobie przeliczyć, że do 2030 dotyczyć będzie ten proces około 1 350 000, a do 2040, 5 4000 000.
Budynki wznoszone w pierwszym i drugim okresie budownictwa przemysłowego zaczną osiągać maksymalny okres użytkowania. W związku z tym absolutny maksimum wielorodzinnych nieruchomości przeznaczonych do wycofania z rynku przewiduje się na lata 2038-2040″ – stwierdza się w badaniu.
Chodzi przede wszystkim o tzw. „chruszczowki”, które były masowo budowane w latach 1956-1963, oraz o dziewięcio- i dwunastopiętrowce wznoszone w latach 1963-1969, jak precyzuje INP RAN.
Do 2040 roku te budynki będą wymagać gruntownego remontu lub wycofania z użytkowania, a na ich miejscu będzie potrzebne nowe mieszkanie. I teraz drodzy widzowie, zgadnijcie kto powinien remontować takie budynki? A no samorządy. A zgadnijcie ile pieniążków mają teraz samorządy w kasie? A no bardzo mało, wcale, lub co gorsze są na minusie.
A zgadnijcie gdzie idą pieniążki, które można było przeznaczyć na budowę lub remont bloków? Dokładnie tam, gdzie myślicie, na niszczenie bloków w Ukrainie.
Według prognozy instytutu, do 2040 z powodu zaniedbań, i braku remontów, a także uchybień przy budowaniu 162,8 miliona metrów kwadratowych (3,9% rosyjskiego rynku mieszkaniowego na rok 2022) będzie musiało zostać wycofanych z rynku, a dodatkowo 100 milionów metrów 2 nie będzie spełniać norm współczesnej cywilizacji.
Stanem na koniec 2022 roku w Rosji było 56,7 miliona metrów kwadratowych nieruchomości w przestarzałych budynkach wielorodzinnych, ale tylko 19,7 miliona metrów kwadratowych z nich było uważane za awaryjne. Skok z roku na rok będzie kolosalny.
Najwyższy odsetek nieruchomości przeznaczonych do wycofania, według ekspertów, spodziewany jest w miejskich aglomeracjach w Kazaniu (7,9% ogólnego rynku mieszkaniowego), Wołgogradzie (7,6%) i Saratowie (6,2%).
Przestarzałe nieruchomości muszą być odnawiane lub budowane na ich miejscu nowe. Według INP RAN, budowa 120 milionów metrów kwadratowych rocznie do 2035 roku powinna być wystarczająca do zaktualizowania zasobów mieszkaniowych.
No i moi drodzy to zaledwie….. 3 000 000 mieszkań rocznie. I tak do 2035… Powodzenia.
Wcześniej wicepremier Rosji oznajmił, że powierzchnia jedynie awaryjnych nieruchomości w Rosji będzie corocznie rosła o 2 miliony metrów kwadratowych. Według jego danych, od 2017 do 2022 roku wzrosła o 13 milionów metrów kwadratowych.
Tak więc podsumowując. Ile mieszkań w fatalnym stanie? Miliony.
Ile potrzeba budować co roku, aby uciec przed tym toporem? Miliony.
Ile potrzeba na to kasy? Miliardy.
A gdzie idą teraz te miliardy? Na wojnę.
I to jest coś, na co chcę zwrócić wam szczególną uwagę, gdyż my omawiamy ten budżet, te wydatki wojenne itd. Ale to jest excel. Ktoś powie, a tego nie widać. W sklepie jest coca-cola czy po Moskwie jadą luksusowe auta.
No ok. Ale to jakie zaniedbania będą tworzone właśnie z tego powodu, tego nikt wam nie powie. A to właśnie tu, uderzy ta wojna najmocniej. Nieruchomości, inwestycje w infrastrukturę. Służba zdrowia, edukacja. Ale to będą ciche ofiary. Miliony ofiar, o których w telewizji się nie usłyszy, bo będą to historie za mało medialne.
2. Gruzja zakazała reeksportu samochodów z Unii Europejskiej do Rosji
W Gruzji 26 września wszedł w życie zakaz eksportu i reeksportu samochodów z Unii Europejskiej do Rosji i Białorusi. Decyzja zapadła na początku sierpnia. Podobne zasady dotyczą również samochodów amerykańskich.
Środki zostały podjęte zgodnie z 11. pakietem sankcji UE, który zakazał importu do Rosji samochodów o pojemności silnika większej niż 1900 cm³ (1,9 litra), a także wszystkich samochodów elektrycznych i hybrydowych.
Gruzja nie zajmuje się produkcją samochodów, ale aktywnie je importuje. W marcu 2023 r. kraj gwałtownie zwiększył eksport samochodów osobowych do Rosji – następnie osiągnął maksimum w ciągu dziesięciu lat i wyniósł 13,5 tys. samochodów o wartości 236,8 mln USD.
3. W poczcie rosyjskiej źle, a Marszałek podejrzewa korupcję.
Pamiętacie wiadomości o poczcie rosyjskiej? Mamy dalszą część. Sytuacja wciąż beznadziejna.
Marszałek Rady Federacji, Walentina Matwienko, wyraziła obawy dotyczące krytycznej sytuacji finansowej Poczty Rosyjskiej oraz rosnącej „dziury finansowej”, która powinna być poddana dochodzeniu przez organy ścigania. Gdyż to nie możliwe, aby można tak źle zarządzać czymkolwiek prawda?
„Moglibyśmy być może przeprowadzić dokładną analizę tego, co się dzieje. Być może zachodzą inne procesy, które wymagają interwencji organów ścigania. To nie do przyjęcia: deficyt finansowy w Poczcie Rosyjskiej się pogłębia, a nikt nie reaguje” – oświadczyła.
Mamy więc kogoś, kto zauważył, że Rosyjska poczta niczym Titanic idzie na dno. Dla przypomnienia.
Latem, szef Poczty Rosyjskiej, Michaił Wołkow, na posiedzeniu Komisji ds. Polityki Gospodarczej Rady Federacji, zgłosił katastrofalną sytuację finansową firmy.
Poczta Rosyjska, jako państwowa korporacja, jest drugim co do wielkości pracodawcą w kraju, zaraz po Kolejach Rosyjskich. W pierwszym kwartale 2023 roku odnotowała rekordowe straty w wysokości 30 miliardów rubli (około 312,5 miliona dolarów),
Skumulowany dług Poczty Rosyjskiej wynosił 133 miliardy rubli (około 1,39 miliarda dolarów), przy czym większość tej sumy jest „nieubezpieczona i trudna do spłacenia” – skarżył się Wołkow.
Według niego, umowy z wierzycielami pomogły uniknąć bankructwa, ale sama korporacja państwowa musi przeznaczyć 16 miliardów rubli rocznie (około 166,7 miliona dolarów) na obsługę swojego zadłużenia. Poczta straciła znaczną część swoich dochodów z powodu utraty handlu transgranicznego. Tu macie papier na to jak ktoś wam powie, sankcje nie działają. Podajcie przykład Poczty rosyjskiej. Drugiego pracodawcę w kraju.
Władze starają się uratować Pocztę Rosyjską poprzez wprowadzenie „podatku” od handlu internetowego w wysokości 0,5% od obrotów dużych platform handlowych. Na razie efektów nie widać, skoro już politycy nawołują do kontroli organów ścigania.
4. Firmy internetowe chcą zakupić część poczty rosyjskiej
Stowarzyszenie Internetowych Firm Handlowych (AKIT) zaproponowało „pomoc” w intensywności korzystania z infrastruktury Poczty Rosyjskiej poprzez zakup usług i usług firmy, których całkowita wielkość w 2024 r. może potencjalnie wynieść 33,5 mld rubli, zgodnie z listem stowarzyszenia skierowanym do przewodniczącego Komitetu Dumy Państwowej ds. Polityki Informacyjnej, Technologii Informacyjnych i Komunikacji Aleksandra Chinsztejna
Propozycja ma zapobiec wprowadzeniu „podatku” od handlu internetowego w wysokości 0,5% od obrotów dużych platform handlowych.
Przedstawiciel Ozon przypomniał, że „wielokrotnie zauważali, że opowiadają się za rozwojem rynku stosunków z pocztą rosyjską”: „Powinno to opierać się na partnerstwie biznesowym, które pozwoli Poczcie z powodzeniem zarabiać pieniądze jako nasz partner. Format pobierania opłat infrastrukturalnych jest sprzeczny z mechanizmami rynku i wpłynie nie tylko na nas, ale także na sprzedawców i nabywców.
5. Hyundai sprzeda swoją fabrykę w Petersburgu.
Aktywa szwedzkiego producenta samochodów Volvo w Rosji, w tym fabryka w Kałudze, zostały sprzedane rosyjskiemu inwestorowi bez opcji wykupu, powiedział szef Ministerstwa Przemysłu i Handlu Denis Manturov w kuluarach międzynarodowej wystawy przemysłowej Innoprom Kazachstan.
Rosyjska firma zostanie nabywcą fabryki Hyundaia w Petersburgu, umowa będzie zawierać opcję odwrotną, podaje agencja TASS, cytując szefa rosyjskiego Ministerstwa Przemysłu i Handlu Denisa Manturowa .
„Podjęliśmy już wszystkie decyzje dotyczące przejęcia Hyundaia. Przynajmniej to, co stwierdziła bezpośrednio sama firma. Dlatego decyzja zostanie podjęta wkrótce. Kupującym będzie firma krajowa” – powiedział.
„Jeśli chodzi o Hyundai, planują z opcją. Ale biorąc pod uwagę dekret prezydenta, jest on ograniczony do dwóch lat” – powiedział Manturow.
I o co chodzi z tą opcją. Kiedyś to tłumaczyliśmy. Chodzi o to, że jeszcze jakiś czas temu jeśli firma znalazła chętnego na zakup jej firmy w Rosji, to mogła się dogadać na zasadzie. Słuchaj, tu jest moja fabryka. Sprzedam ci ją za tyle i tyle, ale jak wojna się skończy, to mogę np. za 5 lat wrócić i dam ci umówioną kwotę i musisz mi ją odsprzedać z powrotem.
Ostatnio wszedł nowy dekret Putina, który ograniczył ten proces do 2 lat. Czyli jeśli firma nie złoży do 2 lat takiej oferty, to umowa staje się nieważna. I szczegół jest jeden bardzo ważny. To prawo działa wstecz. Czyli ktoś sprzedał rok temu, myśląc, że przeczeka. Dogadał się z biznesmenem w Rosji na jakąś kwotę. Ale teraz ta umowa może się okazać nic niewarta. A wszystko w świetle bandyckiego prawa.
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz