Rosyjska poczta na granicy bankructwa.

„Rosyjska Poczta” to jeden z największych pracodawców w Rosji, oraz jedna z największych agencji pocztowych na świecie pod względem zatrudnienia. Zatrudniała według ostatnich danych, jakie udało mi się znaleźć około 344 tysięcy osób. Latem tego roku rozpoczęła się fala przymusowych zwolnień i obniżek wynagrodzeń. Dlaczego? Postaram się wyjaśnić poniższym tekstem.

Rok 2022 był dla tej firmy „katastrofalny”, Tak oświadczył na posiedzeniu komitetu Rady Federacji ds. polityki gospodarczej dyrektor generalny firmy, Michał Wolkow.

Dlaczego poczta będzie ciekawym papierkiem lakmusowym rosyjskiej gospodarki? Otóż jest w stu procentach własnością rządu, a tylko Rosyjskie Koleje Państwowe zatrudniają więcej ludzi, niż rosyjskie usługi pocztowe. „Poczta Rosyjska” odnotowała w zeszłym roku rekordowe straty w wysokości 30 miliardów rubli. W 2023 roku kontynuuje ten trend. Straty wzrosły o dodatkowe 5 miliardów rubli.

Skumulowane zadłużenie poczty rosyjskiej osiągnęło 133 miliardy rubli, czyli około blisko 1,5 miliarda dolarów. Gorsze jednak od samej kwoty jest to, że dług nie może być spłacany na czas. Obsługa tego długu przekracza już możliwości firmy. Przynajmniej tak twierdzi Wolkow.

Po wybuchu wojny z Ukrainą, a następnie wprowadzeniu zachodnich sankcji, firma znalazła się na skraju niewypłacalności. Już w pierwszym półroczu firma była zobowiązana do zapłacenia ponad 30 miliardów rubli zobowiązań zewnętrznych. Gdybyśmy nie podjęli żadnych działań, w maju już nie mielibyśmy pieniędzy na wypłatę pensji”powiedział Wolkow.

Uzgodnienia z wierzycielami pomogły uniknąć bankructwa, ale sytuacja nadal pozostaje trudna: tylko na obsługę długu, w tym na spłatę leasingu, państwowej korporacji potrzeba 16 miliardów rubli rocznie. Mówimy o kontraktach leasingowych na kwoty około 175 milionów dolarów. „Nawet w najlepszych latach firma nie zarabiała tyle pieniędzy, aby spłacać odsetki” – tu znów cytat pana Wolkowa . Po wybuchu wojny poczta rosyjska straciła znaczną część dochodów z powodu utraty handlu transgranicznego i poczty z niektórymi krajami.

Aby uratować tego molocha państwowego, gdzie pracuje ponad 300 tysięcy Rosjan, władze rozważają wprowadzenie podatku od handlu online – 0,5% od obrotu dużych platform handlowych. Środki te planuje się przekierować na wsparcie stratnych oddziałów pocztowych. To tam w pierwszej kolejności rozpoczęła się fala cięć pensji, oraz redukcje etatów.

Zmiany w zasadach dystrybucji stawek w przedsiębiorstwie doprowadziły do tego, że niektórzy pracownicy otrzymują zaliczkę na rękę w wysokości 2 tysiące rubli, zamiast wypłaty na czas. To poniżej 100 zł. Brak płynności w firmie widać jak na dłoni. Takie dane podał niezależny portal „7×7”. Dla niewtajemniczonych to niezależne media o rosyjskich regionach, których strona internetowa została zablokowana przez Roskomnadzor 6 marca 2022 r. z powodu cenzury wojskowej. Natomiast dziennikarze działają dalej, mają między innymi kanał na Youtube, czy Telegramie.

W obwodzie Iwanowskim 16 i 18 lipca odbyły się protesty, podczas których protestujący żądali zaprzestania „optymalizacji” firmy kosztem pracowników poczty i wywiesili transparenty z hasłem „Bez poczty- nie ma państwa”.

„Rosyjska Poczta” uruchomiła program restrukturyzacyjny. Pozbywa się nieefektywnych sektorów, oraz rozpoczyna cięcia wydatków. Dyrektor generalny choć twierdzi, że nie dotyka to pracowników najniższego szczebla, to jednak oddolne protesty świadczą o czymś zupełnie innym. Jakie informacje otrzymaliśmy natomiast z samej góry? Menedżerowie poczty zostali ” zoptymalizowani” o 20%, a wydatki w centralnym biurze w Moskwie zostały „obcięte” o 25%. Nie posiadam na ten moment informacji, czy nastąpiło cięcie pensji, cięcie etatów, czy po prostu zwolnienia.

Podsumowując, drugi co do wielkości pracodawca w Rosji ma bardzo duże problemy i jak sam dyrektor generalny tej firmy wspomniał, poczta rosyjska jest na granicy bankructwa. Brak środków na obsługę zadłużenia. Utrata rynków, które generowały dochód. Cięcia i oszczędności od 20% do 25%. Wyprzedaż i zamykanie nierentownych sektorów. I na koniec najważniejsze. Rosyjska Poczta wręcz błaga o wsparcie Państwa. Natomiast rząd sam mierzy się z potężną dziurą budżetową, utratą rynków, oraz niekontrolowanymi wydatkami. Dokładnie tak samo jak poczta. Dla przypomnienia władze rosyjskie w przyszłym roku planują cięcie wydatków państwowych o 10% w wielu sektorach. Ministerstwo finansów już teraz liczy, że oszczędności wyniosą 450 miliardów rubli, czyli 4,5 mld dolarów. Czy w związku z własnymi problemami, znajdzie ponad miliard dolarów na ratowanie państwowej poczty? A jeżeli się nie znajdzie, to co dalej z prawie największym pracodawcą w Rosji?

Dziękujemy za śledzenie portalu ekonomiarosji.pl
Pamiętaj, jest to inicjatywa oddolna, bez finansowana zewnętrznego.
Utrzymujemy się tylko z reklam na stronie i waszych wirtualnych kaw.
To dzięki Wam tworzymy tę bazę informacji nieodstępnych nigdzie indziej w Polsce.

Serdecznie dziękujemy za wasze wsparcie!

Redaktorzy ekonomiarosji.pl
Facebook Comments Box
Mateusz Lech Opublikowane przez: