Dzień Dobry,
Zapraszam na subiektywne zestawienie top 10 Wieści z Rosji.Dzisiaj nr 1 jest ukraińska ofensywa. Powiemy sobie jaki jest stan ale zupełnie z innego nietypowego punktu.
Miejsce 10 – Zakaz przelewów w juanach
Rosyjskie banki stoją w obliczu zakazu przelewów, w szczególności w juanach, do Europy i Stanów Zjednoczonych za pośrednictwem chińskiego Banku Chin.
Poinformowali o tym przedstawiciele Modulbanku i Finam, którego Bank of China jest bankiem korespondentem. Unicredit Bank również poinformował o ograniczeniach.
Modulbank, który specjalizuje się w obsłudze małych i średnich przedsiębiorstw, korzysta z konta korespondencyjnego w Banku Chin tylko do przelewów w juanach.
Finam Bank, który jest częścią grupy inwestycyjnej o tej samej nazwie, od 13 czerwca przestał przyjmować zlecenia na transfer środków w juanach, dolarach, euro i dolarach hongkońskich za pośrednictwem rachunków korespondentów Banku Chin, powiedział RBC Dmitrij Lesnov, szef działu rozwoju obsługi klienta FG Finam.
Pracujemy nad alternatywną drogą. Decyzja została podjęta nie tylko przez Chiny, ale pod wpływem strony UE i Stanów Zjednoczonych. W ten sposób próbują wywierać presję sankcji, blokując alternatywne kanały w postaci juana”. Ograniczenia te wiążą się z ryzykiem wtórnych sankcji lub innych restrykcji wobec chińskich banków, którym może grozić zamknięcie własnych rachunków korespondentów w bankach amerykańskich i europejskich.
„Generalnie ta polityka Banku Chin wpisuje się w globalny trend banków z zaprzyjaźnionych krajów do ograniczania transakcji Rosjan. Dopiero w ostatnich miesiącach podobne ograniczenia wprowadziły banki z ZEA, Kazachstanu i innych krajów – mówi Kira Vinokurova, specjalny doradca ds. sankcji w Pen & Paper Bar Association.
Dodała, że w ramach międzynarodowego systemu bankowego i transakcji z walutami obcymi, w tym dolarem i euro, chińskie banki nie mogą i nie będą całkowicie ignorować zachodnich sankcji, nawet pomimo przyjaznych stosunków z Rosją i lojalności wobec rosyjskich klientów.
Miejsce 9 –Kreml ogłosił wypełnienie zadania demilitaryzacji Ukrainy
Zadanie „demilitaryzacji”, które Władimir Putin postawił, wyjaśniając inwazję na Ukrainę w 2022 roku, zostało „w dużej mierze zakończone”. Stwierdził to sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow w wywiadzie dla RT.
„Ukraina używa coraz mniej swojej broni, a coraz więcej używa systemów uzbrojenia, które dostarczają jej kraje zachodnie” – wyjaśnił.
Według Pieskowa kraje zachodnie coraz częściej ingerują w konflikt i stają się jego stroną. To, jego zdaniem, przedłuża konflikt i sprawia, że sytuacja w Europie staje się bardziej napięta i nieprzewidywalna. W związku z tym Rosja jest zmuszona do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków „w celu zapewnienia bezpieczeństwa”. Nie wyjaśnił jednak jakich.
Pieskow powiedział również, że Rosja nie prowadzi wojny na Ukrainie, ale operację specjalną, więc działa powoli. „Prowadzenie wojny to zupełnie inna sprawa, to całkowite zniszczenie infrastruktury, to całkowite zniszczenie miast. My tego nie robimy” – wyjaśnił.
13 czerwca na spotkaniu z korespondentami wojskowymi Władimir Putin stwierdził również, że Siły Zbrojne Ukrainy nie mają prawie żadnej własnej broni.
„Nadal istnieją stare radzieckie przedsiębiorstwa, w których próbują naprawić sprzęt. Ale jest ich coraz mniej, bo gdy tylko otrzymujemy informacje o tym, gdzie i co się dzieje, staramy się wpływać na te przedsięwzięcia” – powiedział Putin.
Miejsce 8 – Rosyjscy urzędnicy będą jeździć rosyjskimi chińskimi samochodami
Rosyjscy urzędnicy powinni przesiąść się na samochody krajowe, powiedział deputowany Dumy Państwowej Sułtan Chamzajew. Jego zdaniem taki krok pozwoli rosyjskiemu przemysłowi motoryzacyjnemu wznieść się na nowy poziom jakości.
„Wszyscy urzędnicy muszą przesiąść się na samochód krajowy. To, co produkujemy, jest tym, co napędzamy. Zagraniczne samochody elit dla urzędników powinny należeć do przeszłości. Uwierz mi, jak tylko jakiś ważny urzędnik nie uruchomi samochodu dwa lub trzy razy w zimie i spóźni się na spotkanie, szybko znajdą rozwiązania. Zrobią to dla ludzi, jak dla siebie – uważa poseł.
Deputowany podkreślił, że priorytetowy środek powinien dotyczyć deputowanych Dumy Państwowej i senatorów Rady Federacji. Zaznaczył, że wszyscy urzędnicy powinni jeździć samochodami wyprodukowanymi w Rosji i korzystać z tego, co jest produkowane w tym kraju.
„Jeśli istnieje wydłużona wersja Łady Westy, jesteśmy gotowi, aby cały komitet był pierwszym, który będzie jeździł na takich samochodach” – powiedział Denis Krawczenko, pierwszy zastępca przewodniczącego Komitetu Dumy Państwowej ds. Polityki Gospodarczej.
Miejsce 7 – Koniec SPIEF Forum Ekonomicznym w Petersburgu (SPIEF)
Na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu (SPIEF) w tym roku zawarto ponad 900 umów o wartości 3,8 biliona rubli, w tym 43 umowy z przedstawicielami zagranicznych firm, powiedział Roscongress, który jest organizatorem forum. Niestety tajemnicą owiane są nazwy firm z którymi podpisano kontrakty.
Jak wyjaśnił na briefingu Anton Kobyakov, doradca prezydenta, sekretarz wykonawczy komitetu organizacyjnego forum, zawarto umowy między innymi z firmami z Włoch i Hiszpanii. Co dokładnie, nie powiedział. „Wielu przedstawicieli tak zwanych nieprzyjaznych krajów przyszło pod przykrywką nie swoich firm”, mówi Kobyakov.
Co ciekawe 2022 r. SPIEF odwiedzili przedstawiciele ponad 140 krajów i terytoriów oraz zawarto umowy o wartości 5,6 bln rubli. Czyli w tym roku mamy spadek 28% w wartościach nominalnych bez uwzględnienia efektu inflacji. Jeśli by natomiast liczyć umowy w dolarach to spadek sięga 50%.
Z czego zapamiętamy to forum. Na pewno z debiutu i prezentacji nowego modelu Łady.
Miejsce 6 – Putin o odchodzących firmach: nie zamykamy drzwi przed nikim.
O wystąpieniu Putina na forum mówiliśmy sobie sporo na sobodnim Live na Kremlinka Show TV.
Dzisiaj jeszcze jedna wypowiedź dotycząca firm zagranicznych.
„Nie wyrzuciliśmy nikogo z rynku rosyjskiego. Jeśli zagraniczni producenci chcą wrócić, nie zamykamy drzwi przed nikim. Stworzymy im niezbędne warunki. Ale weźmiemy pod uwagę specyfikę zachowania tych partnerów”- powiedział prezydent. Według niego przedstawiciele rosyjskiego środowiska biznesowego coraz częściej proszą, aby nie wpuszczać z powrotem zagranicznych firm, które opuściły Rosję.
„Zarzucano nam, że Rosja powróci do zamkniętej gospodarki administracyjno-nakazowej. Ale my wybraliśmy ścieżkę poszerzania swobody przedsiębiorczości, a praktyka pokazała, że postąpiliśmy absolutnie słusznie” – powiedział prezydent. Jednocześnie Władimir Putin nazwał politykę otwartości gospodarki jedną z najważniejszych zasad.
Władimir Putin uważa, że wiele zagranicznych marek sprzedaje produkty, które są w całości produkowane w rosyjskich zakładach. Prezydent obiecał wesprzeć nowych rosyjskich właścicieli byłych zagranicznych firm na nowych zasadach.
Miejsce5 – Amba Fatima pieniędzy nima odc. 97
Minister finansów Anton Siluanov powiedział, że ministerstwo rozważa zwiększenie jednorazowej płatności od firm opuszczających Rosję. Obecnie jest to co najmniej 10% połowy wartości rynkowej aktywów spółki.
„Słyszymy, że niektórzy z naszych kolegów mówią, że nie bierzemy wystarczająco dużo: 10% tylko połowy wartości firmy. Można by zwiększyć tę wielkość i skierować te środki właśnie na rozwój technologiczny.
Zaznaczył, że ministerstwo nie planuje korygować głównych punktów reguły budżetowej. Zezwolił jednak na tymczasowe odstępstwa przy dostosowywaniu kosztów w 2023 r. Wysokość ewentualnych dodatkowych kosztów, jak powiedział, będzie omawiana.
Reguła budżetowa została zawieszona z początkiem 2022 r., a od stycznia 2023 r. została przywrócona. Nowe parametry sugerują, że podstawowe dochody z ropy i gazu wyniosą 8 bilionów rubli rocznie, a od 2026 roku kwota ta powinna wzrosnąć o 4%.
Zagraniczne firmy opuszczające Rosję w przypadku sprzedaży swoich aktywów z dyskontem poniżej 90% przez nierezydentów muszą wnieść co najmniej 5% swojej wartości rynkowej do budżetu Federacji Rosyjskiej. Jeśli rabat przekracza 90%, wówczas wkład musi wynosić co najmniej 10%.
Miejsce 4 – Reżim obiecuje utrzymanie wydatków socjalnych w 2023r
Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow skomentował dziennikarzom informację o możliwym zmniejszeniu wydatków budżetu państwa. Podkreślił, że ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła, ale państwo w każdym razie będzie nadal wypełniać zobowiązania społeczne.
„Prawdopodobnie masz na myśli dzisiejsze śniadanie Sbierbanku. Wszyscy mówili, że wraz ze wzrostem wydatków musimy albo pomyśleć o tym, jak zwiększyć przychody, albo sami obniżyć koszty. Do tej pory nie podjęto decyzji, w jaki sposób zostanie to zrobione. Wszystkie zobowiązania socjalne państwa zostaną w pełni wypełnione” – powiedział Pieskow
16 czerwca, Sbierbank zorganizował śniadanie biznesowe na marginesie Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu (SPIEF). Podczas wydarzenia minister finansów Anton Siluanov zauważył, że w ciągu trzech lat wydatki budżetu federalnego wzrosły 1,5 raza, z 18 bilionów do 29 bilionów rubli. Szef Sbierbanku, German Gref, uważa za oczywiste, że strona wydatków budżetu będzie nadal rosła. Według niego, w związku z tym firma spodziewa się wzrostu obciążeń podatkowych od początku nowego roku. Pod wieloma względami reszta kosztów jest deterministyczna. Z czego firma wnioskuje, że najprawdopodobniej od nowego roku zobaczymy wzrost obciążeń podatkowych „- powiedział Gref.
Miejsce 3 – Prywatyzacja lekiem na wszystko
Prywatyzacja okazała się jednym z głównych tematów forum.
Dużo wczoraj na Kremlinka TV było na ten temat. Poniżej tekst rosyjskich dziennikarzy. Oceńcie sami 🙂 .
Kto by pomyślał, że pomysł, rzucony kilka miesięcy temu nawet nie przez wysokiego urzędnika państwowego, ale przez szefa jednego z czołowych rosyjskich banków, nagle stanie się niemal głównym przedmiotem dyskusji.
Przypomnijmy, że w kwietniu 2023 roku Andriej Kostin powiedział, że zachodnie sankcje zniszczyły „elementy nośne” rosyjskiej gospodarki, które rozwinęły się w ciągu ostatnich 30 lat, a pieniądze z ponownego uruchomienia prywatyzacji mogą stać się jednym ze źródeł finansowania tworzenia nowego modelu wzrostu. Ówczesny rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow powiedział, że Kreml nie dyskutuje o pomyśle nowej prywatyzacji. Jednak latem pomysł Kostina wydawał się przeżywać nowe narodziny. Temat prywatyzacji rywalizował ze sobą dosłownie przez wszystkich przywódców rosyjskiego bloku finansowego i gospodarczego, którzy zebrali się w SPIEF.
W szczególności szefowa Banku Centralnego, Elvira Nabiullina, kilkakrotnie podczas forum stwierdziła znaczenie prywatyzacji:
„Uważam, że oczywiście konieczna jest prywatyzacja. Mamy co i możemy sprywatyzować bez narażania na szwank interesów strategicznych”.
A Maxim Oreshkin wyjaśnił, w czym popiera ten pomysł: „Jestem naprawdę bliżej stanowiska Andrieja Kostina, który mówił o prywatyzacji. Ale nie prywatyzacja na dużą skalę, ale dokładnie w formie, o której mówiła Elvira Nabiullina: wyjście z aktywów nieefektywnie wykorzystywanych przez państwo dla dobra i korzyści państwa. Minister rozwoju gospodarczego Maksim Reszetnikow zauważył możliwość inwestowania w aktywa państwowe, które są źle zarządzane – to, jego zdaniem, może pomóc prywatyzacja. Według Germana Grefa prywatyzacja pomaga utrzymać stabilność i konkurencyjność gospodarki.
Szef Komisji Budżetu i Podatków Dumy Państwowej Andriej Makarow przypomniał z kolei, że szef Komitetu Śledczego Aleksander Bastrykin uważa inaczej: Rosja potrzebuje nacjonalizacji. „Na kogo postawisz? Postawiłbym na szefa Komitetu Śledczego, bo jak nie nacjonalizacja, to będzie konfiskata” – powiedział deputowany.
Według wstępnych szacunków Ministerstwa Finansów wydatki budżetowe w ciągu ostatnich pięciu miesięcy (styczeń-maj) wyniosły 13,229 bln rubli, o 27% więcej niż w 2022 r. Deficyt budżetowy w tym okresie wyniósł 3, 411 biliona rubli a w przypadku danych kasowych przekroczył już 7 bilionów rubli.
Nie jest jeszcze do końca jasne, kiedy Rosja będzie miała nową rundę prywatyzacji, ale sądząc po sygnałach wysyłanych przez uczestników forum, dano zielone światło, że dużo przejdzie z rąk państwowych w prywatne ręce. Ten rozwój nie powinien być szczególnie zaskakujący: przypominamy, że budżet federalny ma deficyt w wysokości prawie 3,5 biliona rubli, a rząd musi skądś wziąć pieniądze, aby załatać tę dziurę. W kontekście sankcji i zamknięcia wielu rynków zagranicznych nie ma zbyt wielu opcji. Prywatyzacja jest jedną z nich i być może najbardziej realistyczną.
Oczywiste jest, że biznes, zwłaszcza duży, szeroko reprezentowany na forum, ma swoje specyficzne interesy. Na SPIEF padło wiele poprawnych i pięknych słów, które dotyczyły perspektyw w zakresie zarządzania i rozwoju przedsiębiorczości, cyfryzacji i sztucznej inteligencji, eksportu i logistyki. Ale dla większości Rosjan najważniejszymi kwestiami ekonomicznymi są standard życia i dochody. A zwykli ludzie żyjący w bardzo trudnej rzeczywistości gospodarczej czekali na odpowiednie oświadczenia wysokich trybunów: czy zasiłki i emerytury dla pracowników zostaną zindeksowane, czy pensje dla pracowników państwowych zostaną podniesione, czy zostaną wypłacone nadzwyczajne wypłaty osobom szczególnie potrzebującym.
Czekaliśmy, i się nie doczekaliśmy!
W wystąpieniach ministrów i szefów departamentów nic o tym nie mówiono. To prawda, że prezydent Putin nie pominął zupełnym milczeniem problemów społecznych. Głowa państwa przypomniała o płacy minimalnej (płacy minimalnej), której indeksacja będzie indeksowana o 18% w 2024 roku. Nie jest to jednak nowość – taki krok był znany już w lutym. Putin zaproponował również wypłatę zasiłków na dzieci niezależnie od wzrostu dochodów rodziny.
W rzeczywistości wszystkie środki państwa w odniesieniu do wsparcia obywateli zostały wyczerpane.
Reszta agendy wydarzeń forum była bardzo daleka od życia zwykłych ludzi. Oczywiście ten stan rzeczy można przypisać specyfice SPIEF, mówią, agenda biznesowa jest tutaj omawiana. Ale nie ma wątpliwości: gdyby władze miały przynajmniej jakieś nowe środki wspierania ludności , nie omieszkałyby „wyciągnąć ich z rękawa”.
A fakt, że takie tezy nie zostały wygłoszone, jest alarmującym sygnałem. Oczywiście, w kontekście rosnącego deficytu budżetowego, rząd wyraźnie nie jest w stanie podjąć hojnych kroków wobec ludności.
Według Maksima Orieszkina, rząd w najbliższych miesiącach powinien zdecydować, które branże mogą się rozwijać bez pomocy państwa. A Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Gospodarki powinny sporządzić listę nieefektywnych i zbędnych pozycji wydatków, które nie pomagają w transformacji gospodarki. Ale Dmitrij Czernyshenko, wicepremier Federacji Rosyjskiej, był szczególnie pomysłowy i szczery na śniadaniu biznesowym SPIEF:
„Prosiaczek jest mały i nie wystarczy dla wszystkich. W kontekście deficytu budżetowego będziemy musieli zrezygnować z wielu wydatków, a nawet w sferze społecznej nie będę jeszcze nikogo straszył i nie powiem co dokładnie. O wszystkim zadecyduje skuteczna kalibracja procesu decyzyjnego”.
Skuteczna kalibracja – jeśli ktoś nie rozumie, oznacza to: które koszty najpierw zredukować, a które później. Z tego wszystkiego wynika rozczarowujący wniosek: nie należy liczyć na państwowe prezenty dla ludności w najbliższej przyszłości. Możemy tylko mieć nadzieję, że nie zabiorą tego, co już jest.
Grupa Specjalna ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy (FATF), światowa jednostka wywiadu finansowego, może rozważyć wykluczenie Rosji z członkostwa i dodanie kraju do „czarnej listy” państw podejrzanych o nielegalne transakcje. W przypadku pozytywnego porozumienia w obu punktach, pozostałe relacje biznesowe krajowych firm z zagranicznymi partnerami będą poważnie utrudnione, uważają eksperci.
FATF rozważy wzmocnienia kontroli nad rosyjskimi transakcjami finansowymi na sesji plenarnej organizacji w dniach 19-23 czerwca. Obecnie członkostwo Rosji w grupie zostało zawieszone, została pozbawiona funkcji przywódczych i doradczych, a także wykluczona z udziału w projektach.
Według zagranicznych mediów Ukraina mocno nalega, aby tymczasowy środek stał się ostateczny. Jeśli członkowie FATF zgodzą się z argumentami Kijowa, Rosja stanie się pierwszym państwem w historii, które zostanie wykluczone z organizacji.
Przypomnimy, międzyrządowa grupa, której zadaniem jest zwalczanie prania brudnych pieniędzy, powstała w 1989 roku na wniosek Grupy siedmiu państw. W ramach FATF opracowano listy najbardziej niestabilnych państw w walce z oszustwami finansowymi. „Czarna lista” obejmuje Koreę Północną, Iran i Birmę. Grupa uważała, że to właśnie te państwa wzbudziły najwięcej podejrzeń, więc transakcje finansowe za ich pośrednictwem zaczęły podlegać zwiększonej kontroli, aż do całkowitego zakazu. „Szara lista” obejmowała 23 kraje, z których największe to Republika Południowej Afryki, Turcja i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Wszystkie te państwa zobowiązały się do usunięcia stwierdzonych niedociągnięć. Przegląd statusu jest zwykle przeprowadzany trzy razy w roku – w lutym, czerwcu i grudniu.
Listy FATF mają „schemat kolorów”. Najbardziej rygorystyczne ograniczenia są formułowane na „czarnej” liście. Wszelkie płatności dla odbiorców z takich krajów początkowo mają „domniemanie winy”, więc są podejrzane i dokładnie zbadane. Często firmy finansowe odmawiają przeprowadzania transakcji z takimi kontrahentami, aby nie paść pod podejrzenia i same sankcje.
Wejście na „czarną listę” będzie miało bardzo negatywny wpływ na działalność gospodarczą, zwłaszcza na możliwości rozwoju współpracy międzynarodowej. W tym przypadku, już w dzisiejszych trudnych warunkach gospodarczych, dodatkowo ucierpią operacje importowe i eksportowe. Najbardziej może ucierpieć import równoległy do Rosji . Ograniczenia będą miały również zastosowanie do płatności krajowych. W szczególności Rosjanie nie będą mogli otrzymywać przelewów z wielu innych krajów i odwrotnie, przekazać im swoje fundusze, w tym na edukację dzieci studenckich lub utrzymanie krewnych.
Miejsce 1 –Początek nacjonalizacji zachodniego majątku
Nacjonalizacja cudzego dobra, zdobytego przez przepracowanie, jest we krwi rosyjskiego narodu. Przypomnijmy sobie rok 1917, kiedy dosłownie w ciągu jednego dnia fabryki przeszły do robotników, a ziemia do chłopów. Wydaje się jednak, że „bitwa trwa nadal”. Szefowa Banku Centralnego, Elvira Nabiullina, potwierdziła dyskusję na temat nacjonalizacji firm z nieprzyjaznych krajów, które zdecydowały się opuścić rosyjski rynek.
Według gazety MK RU dokument o priorytetowym prawie państwa do przejęcia lub wykupu zachodnich aktywów ze znacznymi dyskontami jest gotowy. A potem sam rząd zdecyduje, która rosyjska firma dostanie smakołyk tortu. To prawda, że sprzeda go w bezpiecznych rękach i po wartości rynkowej. Różnica w cenie zostanie wykorzystana do zrekompensowania ogromnego deficytu budżetowego.
Przede wszystkim nacjonalizacja wpłynie na wydobywcze sektory gospodarki i produkcję dóbr konsumpcyjnych. Będzie to nieuniknione, ponieważ władze potrzebują pieniędzy na realizację różnych programów socjalnych.
Należy zauważyć, że schemat wyjścia zachodnich firm z Rosji nie został jeszcze w pełni ukształtowany i, jak mówią, nadal będzie „wypracowywany”.
Wielu Rosjan z zadowoleniem przyjmuje wywłaszczenie zachodnich aktywów.
W kolejce do wyjazdu z Rosji stoi masa zagranicznych firm. I to idzie powoli ze względu na przepisy.
Czy nacjonalizacja pomoże załatać w budżecie?
Poniżej wywiad mK RU z Igorem Nikolaevem, głównym badaczem w Instytucie Ekonomii Rosyjskiej Akademii Nauk.
– Jak można nakłonić zachodnią firmę do sprzedaży nieruchomości ze znaczną zniżką?
– Uważam, że istnieje wiele mechanizmów w tym zakresie. Ale najprostsze i najbardziej przekonujące jest to, że albo sprzedajesz na naszych warunkach, albo nic nie sprzedajesz. To mocny argument. Ktoś zdecyduje, że lepiej zdobyć część funduszy, niż stracić wszystko.
– Czy Pana zdaniem schemat zadziała, czy przyniesie efekty?
– Nie do końca przewidujemy, jak proces nacjonalizacji, jeśli się rozpocznie, może wpłynąć na ogólny klimat inwestycyjny w kraju. To ważny aspekt dla marek opuszczających Rosję. Ale czy śledząc ten proces, nasi potencjalni inwestorzy z zaprzyjaźnionych krajów będą chcieli odkupić takie aktywa? Wydaje mi się, że takie ryzyka nie zostały w pełni obliczone. Na pewno rosyjscy inwestorzy będą chcieli kupować taniej. I czy nasza biurokratyczna machina będzie w stanie sprzedać je po cenach rynkowych? Oto jest pytanie. Tak, mamy firmy, które nie wytrzymają ceny. Ale jest ich niewielu. A przy obecnej wysokiej niepewności gospodarczej inwestorzy muszą ryzykować własne pieniądze. Może się okazać, że państwo, wykorzystując różne mechanizmy oddziaływania na zachodnich partnerów, będzie wykupywać ich aktywa z dużymi dyskontami.
– Czyli nie ma nadziei, że rząd będzie w stanie w ten sposób pokryć deficyt budżetowy?
– Tego nie mogę przewidzieć ale należy zwrócić uwagę że inwestorzy (Oligarchowie), z obiektywnych powodów, nie są gotowi zapłacić dużo pieniędzy. W innej sytuacji może by się nie targowali ale teraz będą mierzyć i ważyć swoje możliwości finansowe siedem razy.
Miejsce 0 –Ukraińska ofensywa
Całość dostępna na Kremlinka Show TV
Jeśli to zestawienie osłodziła Wam ☕, to możecie postawić kawę autorowi publikacji.
Proszę pamiętajcie to zestawienie jest dla Was ❤️
Dziękujemy za śledzenie portalu ekonomiarosji.pl
Redaktorzy ekonomiarosji.pl
Pamiętaj, jest to inicjatywa oddolna, bez finansowana zewnętrznego.
Utrzymujemy się tylko z reklam na stronie i waszych wirtualnych kaw.
To dzięki Wam tworzymy tę bazę informacji nieodstępnych nigdzie indziej w Polsce.
Serdecznie dziękujemy za wasze wsparcie!
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz