Witamy razem z Kremlinką czytelników, słuchaczy i widzów w nowym edukacyjnym cyklu Mity z Rosyjskiej gospodarki. Jak ktoś nie wie Kremlinka to ta miła maskotka z obrazka, odpowiedzialna za tworzenie grafik do moich tekstów.
Dzisiaj przyjrzymy się rosyjskim rezerwom walutowym i zmierzymy się z pytaniem czy są one wystarczające do prowadzenia wieloletniej wojny materiałowej z Ukrainą i światem zachodnim w sferze ekonomicznej.
Pewnie już słyszeliście, że Rosja zgromadziła olbrzymie rezerwy walutowe i majątek zgromadzony w Narodowym Funduszu Dobrobytu. Wielu fanów rosyjskiego miru jak i polskich geopolitycznych ekspertów traktuje ten element jak część złotego trójkąta dogmatycznego. Czyli Silny rubel, PKB rezerwy walutowe = silna gospodarka.
Na sam początek przyjrzyjmy się rezerwom walutowym Federacji Rosyjskiej.
Duże rezerwy złota i walut pozwalają krajowi prowadzić suwerenną politykę finansową i minimalizować zależność od zewnętrznych wierzycieli. Wysokość rezerw wpływa na reputację kraju, jego zdolność kredytową i atrakcyjność inwestycyjną.
Wielkość rezerw nie zawsze odzwierciedla jakość życia w kraju. W Iranie i Norwegii rezerwy są mniej więcej takie same, ale poziom dobrobytu obywateli jest diametralnie różny. Rosja jest w pierwszej piątce krajów o największych rezerwach złota i walut, ale pod względem jakości życia jest na końcu siódmej dziesiątki. I tu małe proste pytanie do czytelników, dlaczego nie ma tutaj ani USA ani Niemiec.
Jednak wracając do tematu gromadzenie rezerw ma ma pewne wady. Po pierwsze co bardzo ważne pieniądze i aktywa są ulokowane za granicą oraz w złocie, nie służą gospodarce narodowej. Co więcej, pracują dla kogoś innego, jak to ma miejsce w przypadku inwestycji w zagraniczne obligacje rządowe czy akcje. Po drugie, międzynarodowe rezerwy narażone są na ryzyko geopolityczne, którego Rosja w pełni doświadczyła w 2022 roku ale o tym później.
💡 Większość aktywów walutowych to zagraniczne papiery wartościowe. Na początku 2022 r. zagraniczne obligacje rządowe stanowiły prawie 40% rosyjskich rezerw. Kolejne 9% to inwestycje w papiery wartościowe spółek prywatnych i organizacji międzynarodowych. Ponad 30% rezerw stanowią rachunki walutowe w bankach zagranicznych.
Na początku lutego 2022 r. złoto stanowiło 21% wszystkich rezerw , czyli 132 mld USD. Rezerwy walutowe stanowiły odpowiednio 79%, czyli 498 miliardów dolarów. Całkowita wielkość rezerw złota kraju wynosiła wtedy 630 miliardów, a 18 lutego osiągnęła rekordową wartość w historii – 643 miliardy dolarów.
Po 24 lutego 2022 r. rosyjskie rezerwy międzynarodowe zaczęły się raptownie zmniejszać. W ciągu dwóch miesięcy spadły one o 11% i do 15 maja wyniosły 586 miliardów dolarów. Jednocześnie poprzez szereg działań bank centralny wzmocnił rubla i ustabilizował.
Sytuacja wydawała się że jest dobra cena ropy i gazu biła rekordy a początkowa panika została zatrzymana. Ale o tym jak Rosja chciała zamienić petrodolara na petrorubla i co z tego wynikło opowiemy sobie w kolejnych odcinkach.
Niestety nic nie trwa wiecznie i od połowy 2022r mamy powolne osuwanie się rosyjskiej gospodarki.
Rezerwy walutowe zostałyby naruszone w nieznacznym stopniu gdyby nie USA i decyzja o zamrożeniu 300 mld dolarów i 20 mld euro.
Czyli od 586 mld musimy odjąć około 325 mld USD i 120-130 mld w złocie. Czyli z poniższego obrazka należy odjąć wszystkie inne waluty poza yuanami i malutką częścią Euro.
Z powyższego obrazka wynika, że jedynie Chiny nie zamroziły rosyjskich aktywów.
Teoretycznie nikt nie powinnien znać obecnej wielkości rezerw złota i walut (yuana) bowiem lipcu 2022 r. Duma Państwowa przyjęła poprawkę do ustawy o tajemnicy państwowej i utajniła informacje o rezerwach. Jednak co jakiś czas ministerstwo finansów podaje informacje. Zgodnie z ustawą podawane informacje mogą być legalnie fałszywe.
Czyli mamy sytuacje że praktycznie do stabilizacji rubla i ratowania reżimu przed bankructwem pozostaje złoto i wyprzedaż chińskich obligacji lub akcji. Z tymi ostatnimi jest pewien problem, Rosją nie może ich spieniężyć bez zgody chińskiego przyjaciela, co tak naprawdę może oznaczać oddanie ich ze znacznym upustem Chińczykom i będzie okupione olbrzymimi ustępstwami politycznymi.
💡To może złoto. I tutaj sytuacja nie jest prosta bo sprzedaż złota w krótkim czasie mocno odbije się na jego kursie a przy kwotach potrzebnych rosyjskiemu budżetowi będzie musiała odbyć się za zgodą rządów krajów.
Pamiętajmy też, że sprzedaż złota jest desperackim ruchem który rujnuje wizerunek Rosji, szczególnie w oczach azjatyckich frenemy. Bez rezerw w złocie Rosja stanie się krajem upadłym i nie może sobie na to pozwolić przynajmniej na razie.
Ale ktoś z fanów rosyjskiego miru zakrzyknie mamy Narodowy fundusz dobrobytu czyli drugi obok rezerw walutowych element, tworzącym poduszkę bezpieczeństwa dla rosyjskiej gospodarki w obronie przed sankcjami i bankructwem.
Dokładna nazwa to Narodowy Fundusz Opieki Społecznej i jest on funduszem rezerwowym kraju. Fundusz finansuje duże projekty inwestycyjne, współfinansuje dobrowolne oszczędzanie emerytalne Rosjan oraz pokrywa deficyt funduszu emerytalnego.
Tak było przynajmniej w teorii kiedyś. Obecnie jego struktura wygląda tak, że część stała około 40% ulokowane jest w rosyjskie papiery w tym akcje, obligacje (Aeoroflotu, Sberbank, firm naftowych itp).
Jest też część płynna w tym złoto i waluty, która znajduje się na rachunkach rządowych. Większość tych pieniędzy jest przechowywana na rachunkach w Banku Rosji przez co stanowią część ich rezerw.
Wartość środków Narodowego funduszu jeszcze w zeszłym roku wynosiła 10,8 bln rubli (188 mld dol.), z czego część płynna (środki na rachunkach bankowych w banku centralnym) – 7,5 bln rubli (131 mld dol.), w tym m. in.: 49,2 mld euro (3,1 bln rubli), 5,3 mld funtów szterlingów (372 mld rubli), 768,3 mld jenów (323 mld rubli).
W związku z zachodnimi sankcjami część w euro, funtach i jenach została zamrożona.
I tak obecnie mamy tylko euro, złoto i Juany. Wartość całego funduszu wynosi 155 mld z czego czego część płynna to zaledie 90 mld.
Wydaje się że dużo ale dziura budżetowa za styczeń też jest przepotężna, wyniosła 25 mld a w całym 2023r. może osiągnąć 300 mld dolarów. W scenariuszu super optymistycznym może uda się zmniejszyć ją o połowę do wartości 140-150 mld mld USD (w piątkowym Kremlinka Show wytłumaczę dlaczego).
Matematyka jest nieubłagalna 10 mld euro 307tys yuanów(45 mld USD) starczy do wiosny a jeżeli rząd zwiększy podatki dla firm naftowych oraz nakaże bankom zakup obligacji wojennych(rządowych) może kupi dodatkowe miesiące.
Zostaje zatem sprzedaż złota, dewaluacja rubla i spirala inflacyjna lub as w rękawie czyli zamiana oszczędności Rosjan na obligacje wojenne czy też inne metody rabujące majątek obywateli.
A wracając do mitu to to Rosja ma potężne nadal rezerwy jedynie złota i chińskich obligacji jednak nie pozwalają one na prowadzenie wojny materiałowej dłużej niż rok i to niepełny.
A za tydzień sobie powiemy o rosnącym PKB Rosji.
Jeśli wytrwaliście do końca gorąca prośba o pozostawienia serduszko abym wiedział, ile osób mnie czyta. Komentarze mile widziane, jak i kulturalna polemika. Jeśli Wam podoba się zestawienie proszę piszcie, jeśli chcecie zmian lub nowości również.
Przypominam o materiale live
Proszę nie zapominajcie przekazać dalej tego zestawienia miło mi będzie jeśli zrobicie jako cytat z własnym komentarzem. To zestawienie jest dla Was.❤️
[…] Mit I Rezerwy walutowe Rosji pozwolą jej prowadzić wojnę materiałową – Cykl wieści z Rosji (… […]
mam wątpliwość, czy rzeczywistość jest taka różowa i 0-1 jak pisze autor. Oczywiście z naszego punktu widzenia spoko, ale czy taka naprawdę będzie? Według mnie nawet jeśli mają zamrożony majątek, to dalej go mają.
Interesuje mnie temat o rosnącym PKB Rosji.
Mam szereg ciągłych dezinformacji. Chciałbym mieć źródło rzetelnych. Dużo źródeł podaje, że PKB rosji rośnie, a Indie i Chiny notują rekordowe tanie, bo tanie, ale rekordowe importy z rosji.
Bardzo dobry pomysł. Dzięki muszę coś takiego zrobic