Zapraszamy na subiektywne zestawienie Codziennego, ekonomicznego przeglądu informacji z Rosji.
Dzisiejszy odcinek jak i cały kanał jest współfinansowany przez patronów, opiekunów i fanów.
Szczegóły wsparcia jak i link do Patronite znajdziecie w opisie filmu oraz pod artykułem na ekonomiarosji.pl
- Filiżanka pysznej kawy poprawia humor bardziej niż seks twierdzą rosyjscy naukowcy. Ma taki wpływ na ponad 50% osób. Jedna wedłg badań aż 31% respondentów jest przekonanych, że zła kawa wręcz przeciwnie może popsuć im nastrój.
- Rosja jest w stanie wytrzymać niskie ceny ropy, nawet jeśli będą się utrzymywać przez długi czas, powiedział wicepremier Aleksander Nowak w wywiadzie dla Al-Arabiya. Podkreślił, że „strategicznie” uzależnienie gospodarki kraju od węglowodorów maleje.
„Jeśli wcześniej np. dochody budżetu stanowiły ponad 50% sprzedaży eksportowej naszych surowców energetycznych, to teraz są już niecałe 30% . Przetrwamy każdą cenę ” – zapewnił Nowak.
- Rosja planuje wydać prawie 1,3 bln rubli na odbudowę okupowanych terytoriów Ukrainy w okresie od 2024 do 2027 roku. Wydaje się to kropla w morzu potrzeb a i tak większość na końcu nie trafi na okupowane tereny.
- W 2025 r. wydatki na utrzymanie Władimira Putina i jego administracji wzrosną o ponad jedną czwartą – wynika z projektu budżetu państwa. Tak więc, zgodnie z dokumentem, wydatki w ramach pozycji „Prezydent Rosji i jego administracja” wzrosną do 30,9 mld rubli, czyli o 25,6% więcej niż w tym roku.
- Rosjanie masowo kupują towary dla quadroberów. Jak obliczyło Avito, sprzedaż masek, rękawiczek i fartuchów wzrosła w ciągu roku 12-krotnie. Na tym tle zainteresowanie hobbyhorsingiem zaczęło spadać. Sądząc po statystykach, najwięcej naśladowców zwierząt mieszka w Petersburgu – tam zapotrzebowanie na akcesoria wzrosło aż 37-krotnie. Kompletny zestaw kosztuje średnio 1800 rubli.
- Rosjanie spożywają średnio rocznie około 50 kg zbóż. Obejmuje to różne rodzaje zbóż, takie jak kasza gryczana, ryż, płatki owsiane i inne. Rosjanie spożywają średnio około 112,1 kg ziemniaków rocznie na osobę. Ziemniaki są bardzo popularnym składnikiem w rosyjskiej kuchni i stanowią podstawę wielu tradycyjnych potraw.
- W 2025 roku stawki opłat za mieszkania i usługi komunalne wzrosną o 11,9%. To dwukrotnie więcej niż planowano w zeszłym roku
- Z dokumentu wynika, że ceny gazu wzrosną o 10,3%, a energii elektrycznej o 12,6%. Rok temu planowano indeksację stawek w 2025 roku o 5,7%. W 2024 r. cła wzrosły o 9,8%.
- W związku z deficytem budżetowym i spadającymi dochodami sektora naftowo-gazowego środki z Funduszu Dobrobytu Narodowego ostrzega Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej – mogą być niedostępne w 2025 roku.
- No i się doczekaliśmy czarnego rynku wynajmu taksówek w Rosji .Rynek nielegalnych taksówek gwałtownie wzrósł w Rosji: pasażerowie coraz częściej znajdują kierowców bezpośrednio za pośrednictwem kanałów Telegramu, czatów i grup VKontakte, omijając agregatory i usługi zamawiania. Takie wycieczki kosztują o połowę mniej. Taksówkarze odchodzą do „szarej strefy” ze względu na wysokie wymagania wobec osób prowadzących działalność gospodarczą, prowizje od usług oraz rosnące koszty usług. Eksperci uważają, że liberalizacja wymogów dla taksówkarzy pracujących na własny rachunek może rozwiązać problem. Obecnie mamy trend odwrotny.
- Rząd przedstawił Dumie Państwowej projekt budżetu na lata 2025-2027. Budżet będzie deficytowy przez wszystkie trzy lata. Przychody w 2025 roku wyniosą 40,3 biliona rubli, a wydatki 41,5 biliona rubli. Deficyt wzrośnie: z 0,5% w 2025 r. do 1,1% w 2027 r.
- Zarobki nauczycieli zrównbały się z woźnymi i sprzątaczkami. Duma Państwowa wyjaśniła, że 80% nauczycieli otrzymuje wynagrodzenie poniżej minimalnego wynagrodzenia z powodu niedofinansowania sektora oświaty, na który przeznacza się jedynie około 3,5% budżetu. Prowadzi to do wyjątkowo niskich wynagrodzeń większości nauczycieli.
- Discord przygotowywany jest do zablokowania – rosyjski sąd nałożył na platformę karę w wysokości 3,5 mln rubli za nieusunięcie zabronionych informacji.
- Rosyjskie warsztaty samochodowe odmawiają naprawy chińskich samochodów. Tylko 6-7% warsztatów posiada niezbędne zasoby i wykwalifikowanych specjalistów do wykonania takich prac. Główne trudności wiążą się z brakiem katalogów, usług cyfrowych i informacji w języku rosyjskim oraz wysokimi kosztami części zamiennych.
- Analitycy prognozują najwyższą inflację w Rosji w 2025 roku na podstawie projektu budżetu państwa na przyszły rok. Zwracają uwagę na znaczny wzrost deficytu budżetowego (do 3,3 bln rubli), dalszą militaryzację gospodarki w związku z rekordowymi wydatkami na obronę oraz kolejną podwyżkę stawek za media dla ludności.
- W 2025 roku wydatki Rosji na politykę społeczną zostaną obniżone do najniższego poziomu od 2011 roku i wyniosą zaledwie 6,4 bln rubli. To o 16% mniej niż w tym roku, kiedy na potrzeby społeczne przeznaczono 7,7 bln rubli, co także stanowi minimum od 2011 roku.
- Kirgistan zamknął kanał płatności tranzytowych dla towarów z Europy i Chin.
Spełniły się najgorsze obawy rosyjskich importerów: Kirgistan zamknął kanał płatności tranzytowych za towary z Europy i Chin.
Od 25 września banki w Kirgistanie, wysyłając płatności do Chin i Europy, wymagają od nadawcy podpisania gwarancji, że towar dotrze do republiki w ciągu 60 dni.
Te same informacje zamieszczają uczestnicy specjalistycznych czatów poświęconych działalności handlu zagranicznego. Od tego dnia weszła w życie uchwała zarządu Narodowego Banku Kirgistanu podjęta na początku września, która wprowadziła na rok zakaz płacenia przez zagraniczne firmy za towary, roboty i usługi poza granicami republiki bez faktycznej dostawy zakupione produkty do kraju. Wyjątek stanowić będą określone przez rząd upoważnione przedsiębiorstwa państwowe.
W sierpniu w Biszkeku delegacja amerykańskiego Ministerstwa Finansów zażądała, aby banki w Kirgistanie zaprzestały świadczenia Rosji usług w celu obejścia sankcji, grożąc odłączeniem ich od płatności dolarowych i SWIFT, stwierdził doradca podatkowy Michaił Żuchowicki .
Być może dlatego uchwała Narodowego Banku Kirgistanu nosi tytuł „W sprawie zapewnienia bezpieczeństwa gospodarczego i utrzymania stabilności finansowej”.
To sprawiło, że schemat płacenia za towar z późniejszą bezpośrednią dostawą do Rosji stał się niemal bezsensowny.
Jeden z importerów próbował przesłać pieniądze ze swojej kirgiskiej firmy, a dwóch pozostałych próbowało przesłać pieniądze za pośrednictwem agentów płatniczych. Udało się znaleźć tylko jednego importera, któremu udało się przelać pieniądze z Kirgistanu do Chin, ale on twierdzi, że woził je do Azji Centralnej nie bezpośrednio z Rosji, ale „z przerwą w łańcuchu” – nie ujawniając, na czym dokładnie polegał ten schemat.
Zwykle oznacza to, że nie ma zakupu waluty za ruble, pieniądze przychodzą i wychodzą nie od mieszkańca Rosji, wyjaśnia dyrektor firmy agenta płatniczego – ale wtedy cały sens taniego i prostego schematu płatności „przez jedno ramię” ginie: gdy ruble wysyłano z Rosji do Kirgistanu, tam przeliczano je na dolary lub juany, a zakupioną walutą płacono za towary w Chinach.
A teraz trzeba albo „kręcić” przez kilka jurysdykcji i walut – biorąc pod uwagę, że każdy etap zwiększa koszt dostawy o 1,5-3%, albo, aby spełnić wszystkie wymagania organu regulacyjnego, importować towary do republiki, opłacić cła, koszty logistyki i podatki, przede wszystkim 12% VAT, a stamtąd można je przewieźć do Rosji – przekonuje. Ponad 90% płatności kontraktowych przez Kirgistan było wcześniej dokonywanych w tranzycie, zapewnia menadżer dużej firmy logistycznej.
Importerzy narzekają, że pomimo obietnic lokalnych partnerów, że „coś wymyślą”, nie znaleziono jeszcze obejścia, które pozwoliłoby zachować ten schemat.
„Prawdziwa dostawa przez Kirgistan, gdy towar jest nieporęczny i ciężki, podniesie koszt dostawy o 60%” – skarży się importer komponentów do sprzętu budowlanego, który wcześniej płacił Chinom, a części zamienne wysyłał bezpośrednio do Rosji przez Daleki Wschód. Teraz musimy więc płacić za pośrednictwem innych zaprzyjaźnionych krajów, eksplorując coraz bardziej egzotyczne jurysdykcje.
2. Producent chleba Kolomensky obniży ceny po kontroli FAS
Według Federalnej Służby Antymonopolowej (FAS) grupa firm Kolomensky dobrowolnie obniży ceny chleba o 6-10%.
Wcześniej, 11 września, FAS zwrócił się do największych producentów chleba, mąki i masła o dane cenowe w celu sprawdzenia ich aktualności. Według Rosstatu ceny chleba wzrosły w ciągu roku o 12%.
„W wyniku interakcji z FAS, jeden z największych producentów wyrobów piekarniczych, holding Kolomensky, dobrowolnie zobowiązał się do obniżenia cen na pozycje z asortymentu” – podał departament w publikacji.
Jak podaje serwis, firma obniży ceny sprzedaży o 6-10%, wysłała już powiadomienia do sieci handlowych. Zmiany obejmą pięć pozycji – trzy rodzaje czarnego chleba i dwa rodzaje białego, które są sprzedawane pod znakami towarowymi „Chlebny Dom”, „Kołomieński” i „Wołżski Pekar” – precyzuje FAS.
Holding Piekarniczo-Cukierniczy Kolomensky istnieje od 1956 roku. Specjalizuje się w wypieku chleba, wyrobów piekarniczych, gofrów, pianek, herbatników, a także półproduktów. Holding posiada 13 zakładów produkcyjnych: pięć w Moskwie i regionie, pięć w Sankt Petersburgu i trzy w obwodzie twerskim.
3. W regionie Tula odkryto farmę z niewolnikami. Jeden z nich okazał się uczestnikiem wojny.
I znów JaRuskij wchodzi do poważniejszych informacji. Może Pamiętacie historie pewnego taksówkarza, który trzymał w niewoli pracowników? Dziś mamy kolejną historię tego typu z tym, że już na poważnie.
Właściciele jednego z gospodarstw pod Tułą przetrzymywali w niewoli co najmniej dziesięć osób, które zostały zwabione do pracy dorywczej – poinformował ruch Alternatywa, zajmujący się problematyką niewolnictwa i pracy przymusowej.
„Na przykład Anatolijowi zaproponowano załadunek melonów za 3000 rubli, a Aleksandrowi ziemniaki za 2000 rubli. W rezultacie wszyscy przyszli pracownicy ogrodnictwa zostali sprowadzeni do regionu Tula”
Następnie, według organizacji, pracownicy zostali zmuszeni do wypisywania rachunków stwierdzających, że „zgadzają się ze wszystkim, co się dzieje”. Ludzie żyli w niehigienicznych warunkach, bez ciepłej wody, z karaluchami, pluskwami i wszami. „Za nieposłuszeństwo i chęć odpoczynku stosowano wobec nich przemoc. A ci, którzy próbowali uciec łapani i zwracani na gospodarstwo”
Nieświadomi pracownicy spędzali cały dzień pod ścisłym nadzorem na zbieraniu jabłek, a wieczorem za dobrą pracę otrzymywali alkohol, „który niektórym wystarczał na pobyt” – zauważyli działacze praw człowieka.
Jednak jednemu z tych, którzy dotarli na farmę, udało się schować telefon w skarpetce i poprosić o pomoc. Kiedy ochotnicy „Alternatywy” wraz z siłami bezpieczeństwa przybyli na teren gospodarstwa na nocny obławę, z baraków wyszło około 50 osób. Z uczestnikami nalotu spotkała się „Kobieta pochodzenia romskiego”, która oświadczyła, że w gospodarstwie nie łamią żadnego prawa. Tu mam jej cytat.
„Nie mamy nic do ukrycia, A czy ty uzgodniłeś wydarzenie ze swoimi przełożonymi? Zróbcie trochę hałasu, szukacie niewolników. Robimy wszystko zgodnie z prawem: mamy kontrakty, nie trzymamy nikogo na siłę”
Jednocześnie dziesięć osób na miejscu poprosiło o pomoc i zgodziło się wyjechać z wolontariuszami. Jak wynika z publikacji, jeden z nich był uczestnikiem wojny na Ukrainie. Z kolonii karnej wyjechał na front, a po powrocie do domu „roztrwonił wszystko, co zarobił” i trafił na ulicę.
Oddział regionalny Komitetu Śledczego oświadczył , że rozpoczął śledztwo w sprawie nielegalnego pozbawienia wolności ludzi. Wyjaśnili, że mówimy o gospodarstwie w powiecie belewskim w regionie Tula, którego właścicielem są „Ludzie pochodzenia romskiego. „Na podstawie wyników kontroli zostanie podjęta decyzja proceduralna” – podsumował resort.
Jednocześnie siły bezpieczeństwa nieoficjalnie mówią, że właścicielom gospodarstw trudno będzie postawić zarzuty, bo ludzie wyrazili pisemną zgodę na pracę.
Władze tłumaczą. Często otrzymujemy informacje, że ludzie są tam przetrzymywani. Ale w rzeczywistości nie ma podstawy dowodowej. Gdybyśmy coś znaleźli, wciągnęlibyśmy ich już dawno temu.
Sami widzicie: baraki są szeroko otwarte, nikt nie siedzi w kajdanach. A na czym polega tu nielegalne pozbawienie wolności, jaki jest pożytek z niewolniczej pracy? Co do cholery zamierzasz udowodnić”
4. Dzisiaj wystartował jesienny pobór do armii
Jesienny pobór do służby wojskowej w armii rosyjskiej rozpocznie się zgodnie z planem 1 października i potrwa do 31 grudnia 2024 roku. Poinformował o tym podczas briefingu zastępca szefa Głównego Zarządu Organizacyjno-Mobilizacyjnego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji (Siły Zbrojne) Rosji wiceadmirał Władimir Cimljanski.
Jednocześnie w regionach Dalekiej Północy pobór odbędzie się od 1 listopada do 31 grudnia ze względu na specyfikę klimatu.
Cimljanski zaznaczył, że okres służby wojskowej pozostanie taki sam i będzie wynosił rok. Poborowi z punktów zbiórki zaczną być wysyłani do miejsc służby od 15 października.
Według Cimljanskiego około jedna trzecia poborowych zostanie wysłana do jednostek, które opanują nowoczesny sprzęt i uzyskają specjalizację w rejestracji wojskowej (VUS). Potem zostaną wysłani do wojska. Ponadto w kraju nadal będą powstawać wydziały naukowe.
Cimljanski zaznaczył, że powiadomienie Rosjan o pojawieniu się na wydarzeniach związanych z poborem do służby wojskowej tej jesieni zostanie zrealizowane za pomocą wezwań w formie papierowej.
Od 2024 roku jesiennym poborem objęci są mężczyźni w wieku od 18 do 30 lat. Jak zaznaczyła przewodnicząca Rady Federacji Walentina Matwijenko, senatorowie podnieśli wiek, aby „zaspokoić potrzeby tych potencjalnych poborowych, którzy chcieliby służyć, ale nie mieli czasu ze względu na sprawy domowe i rodzinne”.
Od 1 października do 31 grudnia do wojska zostanie powołanych 133 tys. osób.
5. Oszczędności Rosjan przestały rosnąć, pomimo wysokich odsetek od depozytów.
Wysokie stopy depozytowe nie zachęcają już Rosjan do zwiększania oszczędności.
Według Banku Centralnego, średnie maksymalne oprocentowanie depozytów w pierwszej dziesiątce banków detalicznych w drugiej połowie września wyniosło blisko 18%, a w niektórych bankach przekroczyło 20%.
W połowie września o wielkości podstawowej stopy procentowej, szefowie Banku Centralnego podkreślali , że wzrost aktywności oszczędnościowej społeczeństwa wyhamował i dalszy wzrost nie nastąpi.
Większość depozytów ma charakter krótkoterminowy, główny napływ następuje na depozytach na okres 3-6 miesięcy, więc naliczone odsetki szybko podążają za kluczową stopą.
Zdaniem głównej ekonomistki Alfa Banku Natalii Orłowej, w związku z rosnącymi stopami odsetki od depozytów wzrosły z 1,1 biliona rubli. średnio rocznie w latach 2018-2022 do 2 bilionów rubli. w 2023 r., a w tym roku może wynieść około 3,5 biliona rubli.
„Rozliczone z płatności odsetek, tj. z pasywnej formy oszczędzania skorygowana stopa oszczędności w 2024 r. wyniesie zaledwie 15% dochodów z pracy gospodarstw domowych, czyli znacznie mniej niż skorygowana stopa wynosząca 19% w 2023 r.” – pisze Orłowa. Jej zdaniem może to wskazywać na spadek skłonności rosyjskich gospodarstw domowych do oszczędzania.
We wrześniu, jak wynika z miesięcznego badania , wzrosła skłonność Rosjan do oszczędzania: odsetek respondentów, którzy wolą oszczędzać darmowe pieniądze niż wydawać je na drogie towary, wzrósł do 53,8% z 51,6% w sierpniu. To jednak mniej niż 54,2%, które było we wrześniu 2023 r. i średnio od 2016 r. – zauważa Bank Centralny.
Zatem „nie obserwuje się wzrostu aktywności oszczędnościowej wymaganego [w celu spowolnienia inflacji]”, do tego „potrzebny jest dodatkowy impuls ze strony polityki pieniężnej” – stwierdzili liderzy Banku Centralnego, podejmując decyzję o podwyżce stopy. Malejąca skłonność rosyjskich gospodarstw domowych do oszczędzania może być argumentem za utrzymaniem restrykcyjnej polityki pieniężnej, zgadza się Orłowa.
6. Litwa chce ścigać Łukaszenkę jako zbrodniarza za pośrednictwem Międzynarodowego Trybunału Karnego MTK
Litwa przekazała materiały dotyczące zbrodni popełnionych przez Aleksandra Łukaszenkę i jego wspólników na Białorusinach do biura prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w Hadze.
Łukaszence zarzuca się przymusowe deportacje i prześladowania ludzi ze względu na poglądy polityczne, a także inne działania sprzeczne z podstawowymi normami prawa międzynarodowego. Część z tych przestępstw miała charakter transgraniczny, tj. została popełniona zarówno na terytorium Białorusi, jak i na terytorium krajów będących stronami Statutu Rzymskiego – wyjaśnił Paweł Łatuszko, zastępca szefa wspólnego gabinetu przejściowego i szef Ludowa Administracja Antykryzysowa (NAU).
„Jesteśmy wdzięczni rządowi litewskiemu za jego pryncypialną decyzję i działanie. Dla setek tysięcy ofiar, dla wszystkich ofiar represji, daje to nadzieję. Nadzieja na sprawiedliwość, nadzieja, że zbrodnie nie pozostaną bezkarne. Sprawcy muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności międzynarodowej i należy zaprzestać represji. Należy zwolnić i zrehabilitować wszystkich nielegalnie skazanych” – powiedziała liderka białoruskiej opozycji Swietłana Tichanowska.
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz