Codzienny ekonomiczny przegląd 29.04.2024

Zapraszamy na subiektywne zestawienie Codziennego, ekonomicznego przeglądu informacji z Rosji.

Dzisiejszy odcinek jak i cały kanał jest współfinansowany przez patronów, opiekunów i fanów.

Szczegóły wsparcia jak i link do Patronite znajdziecie w opisie filmu oraz pod artykułem na ekonomiarosji.pl

W dzisiejszym programie

  • Zapaliła się hala montażowa głównego zakładu korporacji KamAZ w mieście Nabierieżne Czełny. KamAZ jest głównym dostawcą sprzętu samochodowego dla Sił Zbrojnych Rosji.
  1. Gazprom będzie budował pralki i lodówki?

Spółka zależna Gazpromu przejęła rosyjskie aktywa włoskiego koncernu Ariston oraz niemieckiego BSH (marki Bosch, Siemens ).

Dekret o przekazaniu działalności europejskich producentów sprzętu AGD tymczasowemu zarządowi Gazprom Household Systems JSC podpisał prezydent Rosji Władimir Putin.

Zgodnie z dokumentem 100% udziałów w kapitale zakładowym Ariston Thermo Rus LLC i taka sama ilość w kapitale zakładowym BSH Household Appliances LLC zostaje przeniesiona do struktury państwowego monopolu gazowego . Zarządzenie wchodzi w życie z dniem publikacji.

Zakład Ariston znajduje się w Wsiewołożsku w obwodzie leningradzkim. Firma działa od 19 lat i produkuje ponad 600 tys. urządzeń rocznie.

Po rozpoczęciu wojny między Rosją a Ukrainą Siergiej Kukut został mianowany dyrektorem generalnym Ariston Thermo Rus LLC, zastępując zagranicznego menedżera Emanuele Giommi.

BSH Household posiada dwie fabryki w Strelnej koło Petersburga. Przed wojną produkowali ponad 1 milion lodówek i pralek rocznie.

Produkcja trwa od 2007 roku. Dyrektorem generalnym firmy jest Ilya Kashin. Za rok 2023 jego zysk wyniósł 6,09 miliarda rubli, przychody – 2,1 miliarda rubli.

Po inwazji na Ukrainę Grupa Bosch, w skład której wchodzi BSH Hausgerate, zamknęła fabryki w Rosji. Miała w sumie siedem biznesów. Lokalne przedstawicielstwo tłumaczyło tę decyzję zaprzestaniem dostaw materiałów z Europy spowodowanym sankcjami. Z cytowanego przez Bloomberga oświadczenia Grupy Bosch wynika jednak, że firma zdecydowała się na ograniczenie swojej działalności w Rosji ze względu na możliwość wykorzystania jej części do celów „niecywilnych”.

2. Rosja zaczęła uderzać w ukraińskie koleje, aby spowolnić dostawy pomocy z Zachodu

Rosyjskie wojsko zaatakowało obiekty kolejowe w trzech obwodach Ukrainy po tym, jak minister obrony Rosji Siergiej Szojgu obiecał zintensyfikować ataki w związku ze wznowieniem dostaw amerykańskiej broni na front.

25 kwietnia wojska rosyjskie wystrzeliły rakietę w stronę stacji kolejowej we wsi Udacznoje w obwodzie donieckim. W ich wyniku zginęło trzech pracowników Ukrzaliznyci : 26-letni Bogdan Kowalew, 26-letni Michaił Bandrivski i 37-letni Siergiej Kuzniecow. Cztery kolejne odniosły obrażenia o różnym stopniu ciężkości i trafiły do ​​szpitala. 

Wojska rosyjskie przeprowadziły drugi atak rakietowy na stację kolejową w Bałakleya w obwodzie charkowskim. Rannych zostało trzech pracowników Ukrzaliznycji i dziesięciu innych cywilów  . Według  szefa władz regionalnych Charkowa Olega Sinegubowa w chwili ostrzału ranni znajdowali się w pociągu podmiejskim Charków–Izyum. Pocisk, prawdopodobnie  Iskander-M,  spadł  15 metrów od pociągu, niszcząc tory na odnodze prowadzącej z Charkowa do Donbasu.

Rosyjskie wojsko uderzyło także w infrastrukturę kolejową w Smeli w obwodzie czerkaskim. Szef regionu Igor Taburets poinformował  o sześciu ofiarach. Wszyscy odnieśli lekkie obrażenia i odmówili hospitalizacji. 

Ministerstwo Obrony Rosji potwierdziło  ataki na obiekty kolejowe w obwodach donieckim i charkowskim. Departament stwierdził, że w Udachnach „trafiono w pociąg z zachodnią bronią i sprzętem wojskowym”, a w Bałakleya w personel i sprzęt 67. brygady zmechanizowanej Sił Zbrojnych Ukrainy, której bojownicy rzekomo „ładowali w tym czasie do pociągu”. .

3. Rząd dostrzega problem mieszkaniowy. „Udajemy że naprawiamy”

W nadchodzących latach Rosję czeka gwałtowny wzrost liczby zniszczonych budynków mieszkalnych, ale w budżecie nie ma pieniędzy na ich przesiedlenia i odbudowę.

Poinformował o tym w piątek , wicepremier Federacji Rosyjskiej Marat Khusnullin, który nadzoruje branżę budowlaną.

Według niego już teraz co siódmy cały zasób mieszkaniowy – 400 mln mkw. z 2,6 mld – wymaga kapitalnego remontu. Ale naprawy, za którą pobierane są pieniądze od mieszkańców, nazwał profanacją.

„Mieszkańcy udają, że płacą, <…> a my za te pieniądze udajemy, że remontujemy” – wyjaśnił zasadę.

Według Khusnullina sytuacja może w nadchodzących latach gwałtownie się pogorszyć.

„Według wstępnych prognoz Ministerstwa Budownictwa do 2030 roku w stanie ruiny będzie około 40 milionów metrów kwadratowych mieszkań. W przeliczeniu na pieniądze jest to 4 biliony rubli.

Panie wicepremierze macie 4 bilony rubli?

Nie mamy 4 bilionów” – stwierdził urzędnik (cytaty z RIA Novosti).

Według Khusnullina należy zrewidować podejście do rozwiązania problemu zrujnowanych mieszkań i przyciągnąć więcej inwestorów.

W budżecie na lata 2024–2026 rząd przewidział radykalną sekwestrację wydatków na program przesiedlenia zniszczonych budynków mieszkalnych, w ramach którego władze obiecały zapewnić obywatelom nowe mieszkania w zamian za nieodpowiednie mieszkania o powierzchni ponad 9 milionów metrów kwadratowych.

Wydatki w ramach projektu federalnego „Zapewnienie trwałej redukcji zasobów mieszkaniowych niezdatnych do zamieszkania” w 2024 r. zostały zmniejszone o 60% – z 46,1 do 19,2 mld rubli.

Postanowiono postawić pod nóż wszystkie programy krajowego projektu „Mieszkanie i środowisko miejskie”, jak wynika z materiałów budżetowych.

Wydatki na federalny projekt mieszkaniowy, w ramach którego planowano wybudować 120 milionów metrów kwadratowych nowej powierzchni mieszkalnej do 2030 roku , zmniejszono w stosunku do planu o 12% – do 31,5 miliarda rubli. Federalny projekt „Tworzenie komfortowego środowiska miejskiego” stracił 16% środków – spadło do 50,8 miliarda rubli. Alokacje na federalny projekt „Czysta woda”, który obejmował modernizację setek oczyszczalni ścieków w całym kraju, spadły o 11%, do 23,8 miliarda rubli.

4. Już 50% firm mających trudności z płatnościami korzysta z usług pośredników..

Rosyjskie firmy w obliczu problemów z realizacją płatności w Chinach zaczęły korzystać z usług pośredników ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kazachstanu, Kirgistanu i innych „przyjaznych” krajów – podaje Reuters , powołując się na źródła spośród doradców handlowych, bankierów, importerów i eksporterów.

Dwóch konsultantów z Rosji współpracujących z pośrednikami stwierdziło, że połowa firm mających trudności z płatnościami korzysta z takich usług. Według nich wiele firm, w tym te objęte sankcjami, uruchomiło rok temu programy pośrednictwa. Zdaniem jednego z konsultantów, około 20% rosyjskich firm ma pełny dostęp do swoich rachunków bankowych w Chinach, a kolejne 30% ma ograniczony dostęp.

Korzystanie z usług pośredników wiąże się ze zwiększonymi kosztami i ryzykiem. Rozmówcy agencji podali, że niektórzy pośrednicy pobierają od każdej transakcji kilkutysięczną prowizję. Ponadto istnieje ryzyko konfiskaty towarów w związku z sankcjami. Jedno ze źródeł Reutersa poinformowało o przypadku konfiskaty dużej partii serwerów podczas próby dostarczenia ich przez Kazachstan.

Korzystanie z pośredników nie gwarantuje, że Chiny dokonają płatności. Jeden z rosyjskich importerów powiedział agencji Reuters , że podczas próby dokonania płatności do Chin zgubił nieokreśloną kwotę juanów.

Źródła Reutersa wymieniają między innymi sposoby rozwiązywania problemów z płatnościami „wykorzystywanie agentów płatniczych i tworzenie sieci tymczasowych firm”, a także przenoszenie się z banku do banku w nadziei, że gdzieś uda się sfinalizować transakcję.

Rozmówcy agencji zauważyli, że część przedsiębiorstw pokłada nadzieje w rozwiązaniu problemów podczas zaplanowanej na maj wizyty prezydenta Władimira Putina w Chinach.

5. Patruszew ogłosił groźbę upadku Rosji z powodu migracji

Nielegalna migracja jest źródłem poważnych zagrożeń i stwarza warunki do upadku kraju, powiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew na XII Międzynarodowym Spotkaniu Wysokich Przedstawicieli ds. Bezpieczeństwa w Petersburgu.

Zdaniem Patruszewa przepływy migracyjne stwarzają zagrożenie terrorystyczne i humanitarne.

„Niszczą równowagę etniczno-wyznaniową i tworzą warunki wstępne nie tylko zmiany granic, ale także rozpadu krajów” – powiedział sekretarz po konferencji, w której uczestniczyli urzędnicy i przedstawiciele służb wywiadowczych Chin, Iranu, Brazylia i inne kraje, które Kreml nazywa „przyjaznymi”.

Nielegalna migracja jest także „ściśle powiązana z przestępczością zorganizowaną, handlem bronią, narkotykami, ludźmi i narządami ludzkimi” – wymienił Patruszew. Dodał, że tę opinię podzielają wszyscy uczestnicy konferencji, która od 2010 roku odbywa się pod patronatem Rady Bezpieczeństwa Rosji (cytaty z RIA Nowosti ).

Według Rosstatu od 2015 roku na stałe mieszkających w Rosji co najmniej 3,5 mln migrantów. Jest to, według oficjalnych statystyk, wzrost migracji ludności Rosji, który w ostatniej dekadzie zrekompensował ubytek naturalny, czyli nadwyżkę umieralności nad liczbą urodzeń.

Według Rosstatu w ciągu najbliższych 20 lat na stałe mieszkańców Federacji Rosyjskiej stanie się prawie 5 milionów kolejnych migrantów. Powinno to pokryć około 40% naturalnego spadku, który według szacunków rządowych demografów do 2046 r. wyniesie 12,7 mln osób.

Po ataku terrorystycznym w ratuszu Crocus, w którym siły bezpieczeństwa oskarżyły imigrantów z Tadżykistanu, władze rosyjskie ogłosiły plany gwałtownego zaostrzenia kontroli nad migrantami: policja przeprowadziła serię obław w miejscach gromadzenia się gości, po czym wydalono kilka tysięcy osób z Rosji. Do Dumy Państwowej wpłynął projekt ustawy o pozbawieniu migrantów obywatelstwa za złamanie przysięgi, a Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zaproponowało skrócenie okresu tymczasowego pobytu w kraju do 90 dni i utworzenie „cyfrowego profilu” migrantów wjeżdżających do Rosji.

Według centrum badań publicznych według stanu na kwiecień 2024 r. 60% Rosjan miało „negatywny” stosunek do migrantów zarobkowych. W ciągu roku udział takich odpowiedzi wzrósł o 20 punktów procentowych.

6. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Tadżykistanu wezwało współobywateli do powstrzymania się od podróży

Obywatelom Tadżykistanu zalecono, aby nie podróżowali do Rosji. Rekomendację rozesłało Ministerstwo Spraw Zagranicznych republiki. Stwierdza , że  ​​Tadżykowie powinni „tymczasowo powstrzymać się od podróżowania na terytorium Rosji wszelkimi środkami transportu, chyba że jest to absolutnie konieczne”.  Powody nie są określone.

Wcześniej Ministerstwo Spraw Zagranicznych Tadżykistanu ogłosiło gwałtowny wzrost „nieuzasadnionych odmów” obywateli tego kraju na wjazd do Rosji. Przedstawiciele departamentu poruszyli tę kwestię 26 kwietnia na spotkaniu z ambasadorem Rosji Siemionem Grigoriewem. Zauważyli, że  w ciągu ostatnich kilku tygodni obywatele republiki mieli problemy z przekraczaniem granicy państwowej Federacji Rosyjskiej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło zaniepokojenie takimi przypadkami, które „stały się powszechne”.

Według Asia Plus około 1000 obywateli Tadżykistanu utknęło na punkcie kontrolnym Sagarchin na granicy Kazachstanu i obwodu Orenburg. Mieszkańcy republiki skarżą się, że  od 22 kwietnia funkcjonariusze FSB nie wpuszczają ich na teren kraju, powołując się na awarię systemu, ale dzieci do 14. roku życia, osoby powyżej 60. roku życia oraz obywatele innych krajów mogą wejść swobodnie. Według naocznych świadków Tadżykowie są przesłuchiwani, a straż graniczna sprawdza także ich smartfony. W związku ze wzmożoną kontrolą na granicy utworzyła się kolejka ponad 180 samochodów z republikańskimi tablicami rejestracyjnymi , a każdy z nich przewoził od 5 do 12 pasażerów. 

7. Według wywiadu USA Putin nie wydał rozkazu – Zabić Nawalnego. Europejczycy mają inne zdanie.

Prezydent Rosji Władimir Putin nie planował zabić polityka Aleksieja Nawalnego w kolonii w lutym tego roku – do takiego wniosku doszły amerykańskie agencje wywiadowcze.

Według nich ten punkt widzenia podzielają CIA, Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego USA i wydział wywiadu Departamentu Stanu – oceny tych departamentów nie podważają winy Putina w ogóle sytuacji Nawalnego i to jak ta sytuacja doprowadziła go do śmierci.

Rozmówcy publikacji zauważyli, że wnioski opierają się na tajnych wywiadach, a także analizie powszechnie znanych faktów, m.in. czasu śmierci i tego, jak przyćmiła ona reelekcję Putina na piątą kadencję.

Stany Zjednoczone poinformowały o swoim stanowisku służby wywiadowcze szeregu krajów europejskich. Mimo to wielu z nich nadal wątpi, że Putin nie miał bezpośredniego związku ze śmiercią Nawalnego w kolonii.

Europejscy urzędnicy twierdzą, że w tak ściśle kontrolowanym systemie, jaki zbudował w Rosji przez ćwierć wieku swojej władzy, wątpliwe jest, aby przedstawiciel opozycji mógł doznać krzywdy bez jego wcześniejszego powiadomienia.

Prezydent USA Joe Biden i inni światowi przywódcy uznają Putina za odpowiedzialnego za śmierć Nawalnego, podczas gdy Kreml ścigał polityka przez lata, w tym próbował go zabić bojowym środkiem chemicznym w 2020 r.

Ale jeśli mówimy o konkretnym momencie w lutym tego roku, Stany Zjednoczone uważają, że Putin nie spodziewał się wtedy śmierci Nawalnego.

Przeciwnie, zwolennicy polityka są przekonani, że jego śmierć została „zaaranżowana przez Kreml”. Według byłego szefa Fundacji Antykorupcyjnej Leonida Wołkowa osoby, które uważają, że prezydent nie jest w to zamieszany, „oczywiście nic nie rozumieją z tego, jak działa współczesna Rosja”.

„Pomysł, że Putin nie był świadomy morderstwa Nawalnego i nie aprobował go, jest po prostu absurdalny” – stwierdził Wołkow.

Kreml zareagował na publikację WSJ. Rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow nazwał sugestię, że Putin nie nakazał śmierci Nawalnego, „pustą spekulacją”. „Widziałem ten materiał. Nie powiedziałbym, że jest to materiał wysokiej jakości, który zasługuje na uwagę” – powiedział Pieskow.

Nawalny zmarł 16 lutego w kolonii Wilków Polarnych we wsi Kharp w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, dokąd został przeniesiony w grudniu 2023 r. Według Federalnej Służby Więziennej polityk podczas spaceru zachorował, po czym stracił przytomność i mimo wysiłków lekarzy nagle zmarł.

Z raportu medycznego wynika, że ​​Nawalny zmarł „z przyczyn naturalnych”. Współpracownicy polityka nazywają jego śmierć morderstwem, obarczając winą za jego śmierć władze rosyjskie, a konkretnie Putina.

W sumie Nawalny spędził w areszcie 1120 dni, z czego ponad 300 w celi karnej, gdzie 27 razy był umieszczany pod fałszywym pretekstem. Na koloniach odmawiano mu opieki lekarskiej, nie wpuszczano lekarzy, umieszczano w celach chorych ludzi mających problemy z higieną osobistą, torturowano go światłem i nie pozwalano spać, przychodzili w nocy na kontrole.

Ciekawym wątkiem jest to, że część krajów uważa, że Putin za tym stał bezpośrednio, a inne uważają, że nie miał z tym nic wspólnego. Dajcie znać co sądzicie? Ja uważam, że kazał Putin go dręczyć, ale śmierć Mawalnego to nic innego jak załamanie się udręczonego organizmu. Za mocno dokręcili śrubę w swoim bestialstwie i po prostu Nawalny tego nie wytrzymał.

Krótka historia o tym jak pieniądze się pierze i sprzeniewierza. Choć to tylko moja teoria.

Spółka Centrum Moskwa („Centrum”), której współwłaścicielką jest Elizawieta Pieskowa, córka sekretarza prasowego prezydenta Rosji Władimira Putina Dmitrija Pieskowa, osiągnęła w 2023 roku rekordowe przychody.

W porównaniu do 2022 roku przychody spółki wzrosły niemal czterokrotnie i wyniosły 497 mln rubli, a zysk netto wzrósł z 24,5 mln do 30,4 mln rubli. Córka Pieskowa jest właścicielem 1/3 Centrum, pozostałą część posiada dyrektor generalny Jewgienij Litwinow.

Teraz oczywiście muszę układać zdania tak, aby nie być posądzonym o idące za daleko interpretację więc uwaga gra słów.

Firma zarabia rzekomo na organizacji „wystaw muzealnych, stoisk wystawowych i przestrzeni artystycznej”, produkuje „treści interaktywne i multimedialne w dowolnym formacie” oraz zapewnia wsparcie PR wydarzeń.

Wśród jej klientów którzy są całkowicie obcy i nie mają związku z Panią Pieskowową są rząd Moskwy, Ministerstwo Rolnictwa, Ministerstwo Przemysłu i Handlu oraz inne agencje rządowe.

Jednocześnie na stronie Centrum nie ma publikacji na temat pracy w 2023 roku. Co jest absolutnie przypadkiem, a wy się nie interesujcie za bardzo bo po co wnikać?

Spółka założona w 2004 roku firma zaczęła zarabiać duże sumy dopiero i całkowicie przypadkowo po inwazji Rosji na Ukrainę. W pierwszym roku wojny przychody firmy wyniosły 137,1 mln rubli, podczas gdy w 2021 roku liczba ta była 72 razy mniejsza – 1,9 mln rubli. I to jest oczywiście tylko i wyłącznie zbieg okoliczności.

W 2022 roku Centrum odnotowało kilka dużych zamówień. Firma brała udział w organizacji międzynarodowego forum eksportu „Made in Russia” To musiały być bardzo ciekawe wystawy i chętnie bym zobaczył co zaprezentowali Rosjanie.

Teraz garść informacji zupełnie, ale to zupełnie nie związaną z powyższą sprawą.

W 2017 roku Fundacja Antykorupcyjna Aleksieja Nawalnego dowiedziała się , że córka Pieskowa była właścicielem 25% francuskiej firmy Sirius, która była właścicielem 180-metrowego mieszkania o wartości 1,77 mln euro w elitarnej dzielnicy Paryża. Elizaveta Peskova założyła tę firmę wraz ze swoją matką Ekateriną Solotsinską. To jest tylko ciekawostka historyczna a to że Fundacja Antykorupcyjna Nawalnego publikowała takie informacje to tylko i wyłącznie przypadek.

Według deklarowanych dochodów była rodzina marszałka Kremla nie miała pieniędzy na zakup tej nieruchomości. Sam Pieskow zaprzeczył, jakoby miał cokolwiek wspólnego z zakupem. Powiedział też , że jego córka Elżbieta mieszkała w Paryżu „bardzo biednie”, „w spartańskich warunkach” i „nigdy nie była majorem”. Z tym majorem to ja akurat wierzę…

Facebook Comments Box
Paweł Jeżowski Opublikowane przez: