Autarkia, samowystarczalność gospodarcza – cecha gospodarki lub cel polityki gospodarczej, prowadzonej przez państwo lub grupę państw, dążące do zaspokojenia wszelkich potrzeb gospodarki, zarówno konsumpcyjnych, jak i produkcyjnych, w ramach własnych możliwości.
Najbardziej wymownym przykładem autarkii jest Korea Północna (KRLD), jedno z najbardziej zamkniętych państw na świecie.
Dominująca tam ideologia Juche zakłada również samowystarczalność gospodarki. Teraz kraj żyje pod ciężarem ciężkich sankcji gospodarczych, które znacznie ograniczają import różnych towarów. KRLD była uzależniona od importu szeregu towarów, w szczególności paliwa z ZSRR. To jego zaprzestanie stało się jedną z przyczyn masowego głodu w latach 1990., po którym KRLD kupiła żywność i otrzymała ją jako pomoc humanitarną. Ale nawet teraz kraj nadal aktywnie handluje z Chinami, Rosją, Syrią, Iranem i wieloma innymi krajami.
Rząd Republiki w swojej polityce kieruje się śladem wyznaczonym przez „Trzy rewolucje”:
- ideologiczną,
- techniczną,
- kulturalną.
Czy autarkia jest możliwa w Rosji ?
Wojna gospodarcza Zachodu z Rosją, oparta o kolejne pakiety sankcji na towary i obywateli rosyjskich, popycha Rosję do szybkiej substytucji importu, a następnie do próby stworzenia samowystarczalności gospodarki.
Przed wybuchem wojny Rosja importowała 80% komponentów i towarów przetworzonych z zachodu. Wyjątek stanowiła broń i uzbrojenie ale i tam znajdziemy zachodnie technologie.
Nakładane ograniczenia stanowią dla Rosji duże wyzwania z uwagi na brak dostępności produktów importowanych i komponentów.
Rosja założyła że ten problem zostanie rozwiązany w pierwszej kolejności przez import równoległy ale przede wszystkim przez własną produkcję i samowystarczalność.
Czym jest import równoległy .
Import równoległy polega na sprowadzaniu towarów głównie gotowych bez zgody ich producentów. W praktyce w Rosji wygląda to tak, że towary objęte sankcjami dajmy na to amerykańskie jeansy można nadal kupić często w tym samych sklepach co wcześniej.
Jednak zmienia się droga w jaki sposób trafiają one do sklepu. Już nie od producenta ale kupowane są przez pośrednika w krajach trzecich i w ten sposób sprowadzane są do kraju.
W procederze tym biorą udział głównie sąsiedzi Rosji byłe republiki sowieckie oraz Turcja.
Na pierwszy rzut oka brzmi to jako świetny sposób na omijanie sankcji.
Ale pojawiają się pewne mankamenty tego rozwiązania:
- pierwszy to cena końcowa towaru. Jak można domyślić się jest sporo wyższa, czasem to 40%, ale częściej 100% więcej.
- drugi problem to dostępność, wiele towarów nie kupimy w ten sposób, dostępne są głównie towary luksusowe i to wybrane oraz najpopularniejsze.
- trzeci problem to logistyka i czas oczekiwania, czasem są niedobory i duże opóźnienia. Pośrednicy nie mają sieci handlowych, magazynów, itp.
- czwarty to podróbki i oszuści. Nikt w sumie nie odpowiada za jakość i pochodzenie towarów. W prasie rosyjskiej co moment są opisywani oszuści i dystrybutorzy podróbek.
- następny problem to gwarancja i serwis. W praktyce zostajesz z zepsutym towarem pomimo zapewnień sprzedawcy.
- ostatni i najważniejszy problem to, że w ten sposób trudno dostarczać komponenty i podzespoły dla firm produkcyjnych. W ten sposób można kupić jeansy czy opony ale zaawansowane komponenty czy maszyny już nie.
Z tych względów nie należy liczyć, że import równoległy można realizować na dużą skalę w długiej perspektywie.
W 2022 roku Rosja szacuje, że import równoległy osiągnie wartość 20 mld dolarów, co będzie stanowiło zaledwie 10 procent całego importu.
Największy zainteresowanie importem równoległym mieliśmy w czerwcu, obecnie obserwujemy tendencje spadkową. Problemy o których pisałem zaczynają być coraz bardziej uciążliwe a elementy pierwszej paniki minęły.
Dochodzi również efekt recesyjny, konsumpcja spada drastycznie a decyzja o mobilizacji spowodowała jej załamanie, poza wyjątkami, czyli apteczki śpiwory, ciepła odzież itp.
Należy spodziewać się że w 2023 import równoległy będzie jeszcze niższy niż w 2022r.
Natomiast powinien rosnąć import z krajów azjatyckich głównie z Chin. W 2022 przekroczył on 44% i szacuje się że w 2023 przekroczy 50%.
Jednakże rząd rosyjski bojąc się uzależnienia od większego partnera i wasalizacji próbuje wprowadzić autarkie jako optymalną strategię. Obecnie tworzone są plany dotyczące teoretycznie każdej branży.
Rosja w przeciągu kilku lat ma być potęga w budowie statków, samolotów, samochodów, nawet na rynku IT przewidywana jest samowystarczalność i ekspansja.
Co ciekawe plany przewidują, że przy dosyć niskich nakładach finansowych bez chińskich pożyczek uda się to wszystko osiągnąć.
Jest to wiara, że wraz z podbiciem Ukrainy i odzyskania Europy Wschodniej wrócą najlepsze czasy imperium Sowieckiego i gospodarcze prosperity.
Przyjrzyjmy się jak to wygląda na przykładzie rynku surowcowego i wydobycia ropy i gazu.
W 2022 r. niemal wszystkie firmy z „nieprzyjaznych” krajów, w tym „wielka czwórka serwisowa pól naftowych” (Halliburton, Schlumberger, Baker Hughes i Weatherford), ogłosiły zawieszenie działalności w Federacji Rosyjskiej (w 2021 r. firmy zagraniczne stanowiły 20% rynku). W kontekście zaostrzenia sankcji pewne jest zatrzymanie działalności pozostałych zachodnich koncernów, co stwarza ryzyko ograniczenia operacji wykonywanych na odwiertach, a możliwości inwestycyjne niezależnych serwisów naftowych (małych i średnich firm) są mocno ograniczone: nie mogą one konkurować na równych warunkach technologicznych z liderami rynku.
I teraz skupmy się na aspektach autarkii. Dla celów edukacyjnych omówimy jedynie dwa duże nowoczesne projekty czyli Sachalin 1 i 2.
W pierwszym kluczową rolę odgrywał amerykański Exxon Mobil.
Od kwietnia rozpoczął wycofywanie swoich technologii, nżynierów i kapitału z Rosji.
Władimir Putin przekazał zarządzanie projektem Rosnieftowi, a także nakazał przerejestrowanie operatora projektu w jurysdykcji rosyjskiej. W tym samym czasie Prokuratura Generalna złożyła pozew przeciwko staremu operatorowi Exxon Neftegas Ltd.
Sachalin I jest konsorcjum firm Japonii, Indii, Rosji i Usa. Wiodącą technologiczną rolę odgrywają Amerykanie.
Jak łatwo się domyślać już w marcu i kwietniu Rosjanie przez spółki zależne przejęły władze w zarządzie i zaczęły tworzyć na zlecenie rządu plany.
Plany miały obejmować nową strukturę projekty, zakładały zwiększenie produkcji w przeciągu roku dwukrotnie.
W międzyczasie produkcja spadła o połowę później o 90% by we wrześniu zostać praktycznie zatrzymana.
Rosnieft uruchomił ponownie produkcje 6 lutego 2023, utajniając wielkość produkcji.
W przypadku Sachalin II mamy podobna sytuację tylko nazwy firm się zmieniają.
Mamy tam Shella który się wycofał. I Gazprom i Novatek którzy mają ogarnąć sytuację. Problemy są również technologiczne i brak inżynierów zachodnich.
Novatek tworzy i wciąż bada możliwość nabycia udziałów Shella i przeprowadza audyt.
Zbyt dużego wyboru jednak nie dostał bo Prezydent Władimir Putin polecił opracować i wdrożyć kolejny plan zgazowania terytorium Kamczatki do 2025 roku. Powinna ona przewidywać możliwość dostaw skroplonego gazu ziemnego z projektu Sachalin-2. Tylko że Rosjanie nie posiadają wysokoskalownej technologii skraplania gazu w celach komercyjnych o czym wielokrotnie pisałem.
Obecnie firmy z „nieprzyjaznych” krajów zachodnich stanowią tylko 15% rynku wiertniczego w Federacji Rosyjskiej, ale są to najbardziej złożone rodzaje usług, w tym w zakresie rozwoju i produkcji na szelfie, a także w wydobyciu trudnych do odzyskania rezerw.
W szczególności 52% rynku technologii szczelinowania hydraulicznego (fracking) zajmują firmy z „nieprzyjaznych” krajów, a udział sprzętu rosyjskiego wynosi tu mniej niż 1%. W sprzęcie do pracy na szelfie zależność od importowanych technologii sięga 80%.
„Dostawy z Chin mogą zrekompensować tylko niektóre rodzaje sprzętu high-tech. Jednak używanie chińskiego sprzętu nie pozwala osiągnąć niezbędnej dokładności i skuteczności, a chińskie analogi tych samych flot szczelinowania hydraulicznego nie osiągają skuteczności zachodnich modeli najnowszej generacji „- mówi Andrey Streltsov, partner w Yakov & Partners. Według niego dostosowanie chińskiego sprzętu i technologii do rosyjskich realiów może zająć lata.
Niewiele lepiej sytuacja wygląda na rynku IT, telekomunikacyjnym czy motoryzacyjnym.
Jest jednak jedna z branż która prawdopodobnie wprowadzi autarkie z umiarkowanym sukcesem.
Jest to produkcja żywności. Tu producenci są w stanie co prawda z dużymi problemami ale przestawić się na produkcję krajową w oparciu o krajowe i azjatyckie komponenty.
W opinii obecnego reżimu Rosja ma potencjał mobilizacyjny, jednak samowystarczalna gospodarka przetrwa tylko wtedy, gdy jest duża.
Dlatego Rosja musi utworzyć własny makroregion, w tym terytoria byłych republik ZSRR i szeregu krajów sąsiednich, na podstawie nowej struktury politycznej i gospodarczej.
Mówił o tym wielokrotnie Putin. I brutalna inwazja na Ukrainę była jedynie początkową fazą tego planu.
W jego opinii region byłego bloku komunistycznego tworzyłby przestrzeń zapewniającą wysoki poziom rozwoju technologicznego, niezależność finansową oraz system bezpieczeństwa. Blok ten konkurencyjny wobec UE mógłby wtedy współpracować na partnerskich zasadach z UE.
Takie Rosyjskie Imperium posiadałoby wspólną politykę zagraniczną, a także ustanowi niezbędne granice i bariery z UE, USA i Chinami.
Brzmi to dla Was jak fikcja ?. Cóż dla mnie również. Przekażcie to jednak polskim fanom rosyjskiego planu.
Rosja po wprowadzeniu autarkii cofa swój kraj do wieków ciemnych. Problemy będą z roku na rok narastać a podatność na chińskie wpływy się zwiększać. Rosja nie ma możliwości ocalić imperium.
Jeśli wytrwaliście do końca gorąca prośba o pozostawienia serduszko abym wiedział, ile osób mnie czyta. Komentarze mile widziane, jak i kulturalna polemika. Jeśli Wam podoba się zestawienie proszę możecie postawić kawę Kremlince lub mi.
Zapraszam do pytań i omówienie tego felietonu na kanał Kremlinka Show Autarkia ocali Imperium.
Proszę nie zapominajcie przekazać dalej tej nitki i krótkiego zaproszenia do vloga.❤️
Jak na razie, to w ramach odbudowy imperium Rosja kompletnie utraciła wpływu w dawnych Sowiatach. Ukraina zżera wszystkie zasoby i nie ma czym trzymać za mordę Azji Środkowej i Zakaukazia. Jedyny wyjątek – Białoruś, Rosja kontroluje tylko dlatego, że leży koło Ukrainy i stanowi część teatru działań wojennych.
Bardzo rzetelna i ciekawa analiza – dzięki.
„wiara, że wraz z podbojem UA i odzyskaniem Europy Wschodniej powróci prosperita czasów sowieckich” – czyli szukają frajerów do dojenia. Sorry ale OSTATNIE co Ukraińcy będą robić to tyrać na tych sk…ynów z moskwy itp. Uciekną na zachód albo będą sabotować co się da i doić socjal by uwalić moskali.
A i tak zakładając, że kacapy cokolwiek by „odzyskały”.
No i jaka „prosperita czasów sowieckich”?! xD To, że przez ledwie 2 dekady NIE było gówna i syfu bo petrodolary i dojenie kolonii pozwalały im zapewnić PODSTAWOWE potrzeby ludności to NIE PROSPERITA!!!
Prosperita to była np: w RFN czy USA po ww2, gdzie ludzie BEZ wsparcia rządu mogli żyć na poziomie niedostępnym dla kacapów.
„makroregion” – czy kraje JUŻ OBECNE w NATO i EU też miały by zostać do niego włączone? Już to widzę jak chętnie będą się Polacy przykładać do pracy dla kacapów… Niech lepiej uważają by im kible nie wybuchały 🙂 Bo by była totalna partyzantka i sabotaż.