Wielkie braki żołnierzy w wojsku rosyjskim. Kreml podejmuje trudną decyzję.

Rząd nie wyraził zgody na odroczenie mobilizacji dla przedsiębiorców

W ostatnich dniach jesteśmy świadkami kompromitacji Rosji. Członkowie „Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego” wjechali sobie na terytorium obwodu biełgorodzkiego i od ponad 72 godzin penetrują Rosję. Niedawne zdobycie Bachmutu według różnych szacunków kosztowało Rosjan od kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy wzwyż. Wielomiesięczna maszynka do mielenia mięsa pokazała swój skutek. Kołderka bezpieczeństwa która ma chronić matuszkę Rosję jest za krótka. Druga armia świata jak ją kiedyś nazywano, nie potrafi sobie poradzić z mało licznymi bojówkami na swoim terenie od prawie trzech dni. Jakby na to nie patrzeć wnioski nasuwają się same. Rosja ma za mało żołnierzy, aby uczestniczyć w wojnie i jednocześnie strzec swoich granic.

Ma to swoje konsekwencje. Bardzo szybkie i bardzo poważne. Dziś rząd odmówił odroczenia mobilizacji przedsiębiorcom i rolnikom. Stosowna ustawa nie została poparta przez komisję rządową.

Rząd uznał, że zbyt wielu obywateli Rosji zostało już zwolnionych z mobilizacji, więc propozycję uznano za zbędną. Putin potrzebuje nowej mobilizacji, nawet kosztem rolnictwa i przemysłu. Działania z ostatnich dwóch dni pokazały dobitnie jak poważne są braki i jak pilna jest ta potrzeba.

Projekt ustawy przewidywał  przyznanie odroczenia dla przedsiębiorców indywidualnych, jednoosobowych spółek z o.o. oraz kierowników gospodarstw chłopskich. Dokument został przesłany do Dumy Państwowej w styczniu czyli już po pierwszej- jesiennej fali mobilizacji. Samych jednoosobowych działalności gospodarczych w Rosji według przewidywań miało być dziesięć milionów w 2023. Mamy więc pulę nowej siły żywej której dotychczas starano się nie ruszać.

Autorzy projektu zwrócili uwagę, że wyżej wymienieni w obowiązującym stanie prawnym przedsiębiorcy nie zaliczani są do kategorii obywateli korzystających z odroczenia, ale bezpośrednio od nich zależy funkcjonowanie ich biznesu, a co za tym idzie – miejsca pracy. Mogli się więc poniekąd starać i odwoływać. Ewentualne powołanie tych ludzi, oznacza zwielokrotnione koszty dla gospodarki a dla powołanego po za groźbą śmierci istnieje duża szansa na utratę wszystkich klientów i wypadnięcie z rynku. Do teraz nie są uregulowane kwestie leasingów, czy kredytów na prowadzenie działalności przez takie osoby. W jaki sposób ma zostać to zabezpieczone przez Państwo? Jak wycenić wypadnięcie z rynku?

Jeżeli nastąpi kolejna fala mobilizacji (a wydarzenia z ostatnich dni pokazują, że chyba będzie to konieczne), to taryfa ulgowa dla wielu mężczyzn którzy dotychczas mogli spać spokojnie. Teraz nie będzie już taka oczywista po komunikacie strony rządowej. Bardzo łączy nam się to z ostatnimi wiadomościami o projekcie konfiskaty paszportów. Zapewne w sytuacji ogłoszenia kolejnej fali na granice zechciała by ruszyć grupa ludzi która dotychczas była bezpośrednio lub pośrednio zapewniana przez władze kremla, że im nic nie grozi.

Aby zrozumieć jak bardzo pobłażliwie traktowano te grupy warto zaznaczyć wiadomości z raportu Szojgu który informował, że w jesiennej mobilizacji powołanych zostało zaledwie 1300 urzędników, oraz 27 000 przedsiębiorców ( z których wielu to były przypadki pomyłek lub naruszeń) Natomiast jest to i tak mały procent ogółu powołanych. Tym razem może nie być już tak ulgowo. A efekty? Przyjdzie nam poczekać na wyniki ewentualnej ( choć na razie nie potwierdzonej kolejnej mobilizacji) natomiast jedno jest pewne. Jeśli będą powoływać przedsiębiorców i rolników to na pewno odbije się to po raz kolejny na ich gospodarce.

Facebook Comments Box
Mateusz Lech Opublikowane przez:

3 komentarze

  1. Przemek
    2023-05-25

    Jak słodko, idę po następną paczkę popcornu 😀
    Już niedługo startują na serio prace polowe, gdzieś są dostępne statystyki odnośnie jakie areały zostały obsiane i czym? I jak to wygląda w porównaniu z zeszłymi latami?? Jak w tym roku zacznie im brakować benzyny, to w takim tempie w przyszłym zaczną głodować 🙂 i będzie powtórka z historii, wysyłanie pomocy humanitarnej z USA…

  2. Ppp
    2023-05-25

    Wydaje mi się, że walki pod Grajworonem już się skończyły – wczoraj (24.05) nie było już o tym żadnych info, na mapach też nic nie jest już pokazywane. Wjechali, zrobili zamieszanie i po jakichś 40-60 godzinach wycofali się – miejmy nadzieję, że bez dużych strat.
    Pozdrawiam.

Brak możliwości komentowania.